Aktualności
Agata Zubel o „Chapter 13”
2016-01-18
Już jutro, 19 stycznia odbędzie się w Los Angeles premiera kolejnego utworu Agaty Zubel, Chapter 13. Serdecznie zapraszamy do przeczytania wywiadu, którego kompozytorka udzieliła tuż przed wyjazdem do USA.
W jakich okolicznościach powstał Pani najnowszy utwór, Chapter 13?
Jak to często bywa, nigdy nie wiadomo, które z wydarzeń z przeszłości zaważy niespodziewanie o losach tego czy innego pomysłu po latach. A ostatnie lata miałam dość pełne artystycznych kontaktów w Stanach Zjednoczonych. Dlatego mail z propozycją zamówienia od Los Angeles Philharmonic był nie tylko miły, ale miał też zapewne, jak to się mówi „wielu ojców”. Nie spotkałam się bowiem wcześniej z maestro Dudamelem, szefem tamtejszej filharmonii, ani jego zespołem, więc to raczej wynik ich obserwacji i rezonans moich poprzednich utworów. Rzecz jasna ucieszyła mnie proponowana obsada: sopran i zespół kameralny, która została z góry założona. Poza tym miałam pełną swobodę w wyborze tego, co i jak chciałam napisać.
Czy utwór powstał na jakąś specjalną okazję?
Chapter 13 zostanie wykonany podczas koncertu w ramach serii Green Umbrella, która prezentuje muzykę współczesną. Nie jest to festiwal, a seria koncertów, w ramach sezonu LA Philharmonic.
Co oznacza tytuł utworu Chapter 13 (rozdział trzynasty)?
Chodzi o trzynasty rozdział książki Mały Książę Antoine’a de Saint-Exupéry’ego, którego tekst wykorzystałam w utworze. Podobno idea i sama książka narodziła się właśnie w… Los Angeles, gdzie przebywał w roku 1941 Antoine de Saint-Exupéry. Od zawsze chciałam napisać utwór do tekstu Małego Księcia, więc gdy dostałam zamówienie właśnie z LA, postanowiłam wykorzystać ten zbieg okoliczności i nadać temu pragnieniu realny muzyczny kształt.
Mały Książę jest ważną dla Pani lekturą?
Pewnie jak większość z nas uwielbiam tę książkę, kojarzy mi się z dzieciństwem. Jest to bardzo wartościowa lektura, a jednocześnie – jako książka dla dzieci – jest przystępna dla każdego. Konfrontuje sposób postrzegania rzeczywistości przez dzieci i dorosłych, porusza tematy uniwersalne, prawdy, które nieraz my, dorośli, wykrzywiamy, a tu zostają nazwane językiem dziecka – prosto i pięknie.
Spośród wielu spotkań, które miały miejsce w czasie podróży Małego Księcia, wybrała pani akurat jedno – z Bankierem. Skąd taki wybór?
Tych rozmów jest w książce faktycznie bardzo wiele i wszystkie są wspaniałe. Ograniczony czas trwania utworu sprawił jednak, że mogłam wykorzystać tylko jeden rozdział. Szukałam takiego fragmentu, który stanowiłby najbardziej zamkniętą formę, możliwą do ujęcia w tak krótkim utworze. Zdecydowałam się właśnie na ten.
Czy wybór sceny przedstawiającej Bankiera liczącego gwiazdy można odczytywać jako przejaw krytyki społecznej?
Krytyka zawarta jest w samym tekście, przy czym ujęta jest w sposób bardzo delikatny. Przekaz książki jest prosty i porusza podstawowe problemy przyjaźni czy miłości. Dotyczy wartości, które powinniśmy pielęgnować, jednak cały czas nam się gubią i wymykają z rąk.
Jak wyglądają relacje tekstu do muzyki w tym utworze?
Starałam się odzwierciedlić tekst najprościej jak się da, jednak nie w sposób dosłowny. Mogą się wprawdzie pojawić efekty kojarzące się czy to z odgłosami liczenia, czy z pewnym rozmachem, przestrzenią charakterystyczną dla gwiazd. Nie chodzi jednak o ilustrację, a raczej o oddanie muzyką słowa, poezji języka, o przekazanie emocji.
W swojej partii wokalnej wypowiada Pani kwestie zarówno Małego Księcia, jak i Bankiera. Czy zróżnicowała Pani w jakiś muzyczny sposób charakter tych postaci?
Narracja w tym utworze jest bardzo linearna. Dzięki temu następujące po sobie kwestie tych dwóch postaci są dosyć czytelne. Obydwie partie nie są bardzo zróżnicowane, choć pewne elementy w akompaniamencie instrumentalnym starają się odzwierciedlać charakter Bankiera czy Małego Księcia. Nie chodzi tu jednak o czystą ilustracyjność.
Możemy spodziewać się w Pani wykonaniu dodatkowych elementów teatralnych, podkreślających treść utworu?
Zobaczymy (śmiech). Jesteśmy wciąż przed prawykonaniem, może jeszcze coś się ciekawego urodzi podczas prób? Pierwszy raz będę współpracowała z zespołem LA Phil New Music Group i jestem bardzo ciekawa tej współpracy.
Jak ukształtowała Pani partię wokalną w tym utworze?
Zazwyczaj w swoich utworach korzystam z amplifikacji – dzięki nagłośnieniu mogę stosować bardzo szeroką paletę efektów wokalnych, które inaczej nie przebiłyby się przez partie instrumentalne. W tym przypadku jednak zdecydowałam, że utwór będzie czysto akustyczny, co wymusza zupełnie inny sposób śpiewania. Można powiedzieć, że będę śpiewać „prawdziwym” sopranem: głosem podpartym i nośnym.
A w jaki sposób perkusja – po głosie drugi najważniejszy dla Pani instrument – kształtuje tę muzyczną narrację?
Jako była perkusistka zawsze traktuję ten instrument nieco przed innymi, to prawda. W tym utworze również zdarzają się momenty, w których perkusja pełni szczególną rolę. Wydaje mi się jednak, że wszystkie instrumenty na równi komentują narrację dzieła.
W utworze będziemy mieli do czynienia z przestrzennym rozmieszczeniem muzyków. W jakim celu?
To akurat może być nie lada wyzwanie w sali Walt Disney Concert Hall. Instrumenty stanowią niejako satelity w stosunku do partii wokalnej. Chciałam w ten sposób osiągnąć większą przestrzeń, oddać charakter planet, wśród których porusza się Mały Książę.
Użyła Pani jakichś interesujących efektów brzmieniowych, aby stworzyć wrażenie tej nieziemskiej kosmicznej przestrzeni?
Nawet jeśli używam nietypowych technik wykonawczych, zawsze staram się to robić w służbie danego nastroju, który chcę osiągnąć. W przypadku tego utworu np. harfa przestrojona jest o ćwierć tonu niżej w stosunku do innych instrumentów. Często gra ona jednocześnie z fortepianem, mając zbliżony materiał dźwiękowy. Nałożenie brzmienia tych dwóch instrumentów daje wtedy wrażenie honky-tonk piano. Jest też efekt nawiązujący do kasy, która liczy gwiazdy u Bankiera. Pojawia się w tym fragmencie trochę nietypowych artykulacji, jak „cmokanie” w partii oboju, wdmuchiwanie powietrza, czy gra col legno w smyczkach. Jednak najważniejsze jest, jaki daje to razem efekt końcowy i jak koloruje ten wspaniały tekst.
Czy Chapter 13 można odbierać jako utwór przeznaczony również dla dzieci?
Wydaje mi się, że ten utwór mógłby spełniać taką samą funkcję, jak tekst, na którym został oparty. Mały Książę jest przeznaczony zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Tekst, który wykorzystałam został przeze mnie tylko delikatnie muzycznie podkolorowany. Zależało mi na tym, żeby ten utwór nie był zbyt skomplikowany. Chciałam, żeby do słuchacza dotarło całe to opowiadanie o Małym Księciu, Bankierze i gwiazdach oraz wszystkie wartości, które z sobą niesie. Starałam się używać dosyć prostego języka muzycznego i na tyle prostych komunikatów, aby ta treść trafiała do słuchacza w sposób bezpośredni. Sądzę, że utwór w ten sam sposób może służyć zarówno starszym słuchaczom, jak i tym młodszym. Powiem więcej – chciałabym, aby słuchając Chapter 13, każdy odnalazł w sobie tyle dziecka, z jego szczerym i nie obciążonym postrzeganiem świata, na ile pozwala mu życiowe i muzyczne doświadczenie.
Rozmowę przeprowadził Krzysztof Stefański
Najczęściej czytane:
Celne i bezkompromisowe komentarze w błyskotliwym stylu, czyli Roman Palester o muzyce, sztuce oraz literaturze. Ostatni tom trylogii „Pisma” trafił na półki księgarń. Zbiór myśli kompozytora i wieloletniego redaktora audycji kulturalnych Radia Wolna Europa to doskonała propozycja dla miłośników sztuki, będąc przyjemną, a równocześnie skłaniającą do refleksji lekturą.
Czy współczesny jazz i XV-wieczna polifonia mogą wypracować wspólny język muzyczny? LAETA MUNDUS to najnowszy album wytwórni ANAKLASIS, który splata ze sobą dwa – z pozoru niemożliwe do pogodzenia – światy, tworząc swoistą harmonię sfer. Premiera płyty połączona z koncertem z cyklu „ANAKLASIS na fali” już 12 grudnia.
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza 22 listopada na prapremierę opery Ślub z muzyką skomponowaną przez Zygmunta Krauze. Spektakl uświetniający 120-lecie urodzin oraz 55. rocznicę śmierci Witolda Gombrowicza, tuż po premierze zostanie zaprezentowany także w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej.
Elīna Garanča 15 listopada podczas otwarcia festiwalu Eufonie wystąpi w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej. Wydarzenie wpisuje się w festiwalowy nurt Wielkich Dzieł, który obejmuje wykonanie ważnych dla polskiej muzyki współczesnej kompozycji Krzysztofa Pendereckiego, Karola Szymanowskiego, Pawła Mykietyna oraz Pawła Szymańskiego i Joanny Wnuk-Nazarowej. Dwa ostatnie koncerty mają szczególnych charakter – jubileuszowy.
Listopadowa INTERAKCJA, piąta w tegorocznym cyklu Spółdzielni Muzycznej Contemporary Ensemble, zabrzmi dziełami twórców uznanych, mających bezsprzecznie swoje miejsce w historii muzyki. Zaproponujemy doświadczenie kameralistycznej claritas Pendereckiego, refleksyjnej brzmieniowej kruchości muzyki Andre oraz polskiej awangardy lat 50., reprezentowanej przez dzieło Góreckiego.
Czteropłytowe wydanie albumu z pieśniami i kompozycjami instrumentalnymi śląskiego mistrza w sprzedaży już od 8 listopada. Wydawcą płyty jest wytwórnia płytowa ANAKLASIS. Premiera albumu odbędzie się 3 grudnia podczas Koncertu specjalnego Polskiego Wydawnictwa Muzycznego w ramach XII Międzynarodowych Dni Henryka Mikołaja Góreckiego w Filharmonii Śląskiej w Katowicach.
Konkurs pianistyczny „Muzyka z kraju Chopina (ChopinLand)” w Tokio dobiegł końca, a my poznaliśmy grono utalentowanych laureatów. Z japońskimi pianistami spotkaliśmy się przy polskiej muzyce już po raz trzeci. Z dużą satysfakcją obserwujemy nie tylko wzrost zainteresowania konkursem (z roku na rok wzrasta liczba uczestników), ale i repertuarem polskich kompozytorów innych niż Fryderyk Chopin.
Szósta edycja Eufonii otwiera nowy rozdział w historii tego festiwalu. Tegoroczna odsłona to wielkie dzieła, muzyka dawna i współczesna, eksperymenty, transformacje i nowoczesne interpretacje. Po raz pierwszy festiwal wykracza poza Warszawę – koncerty odbędą się w Krakowie, Lusławicach, Lublinie, Katowicach i Dębicy. Polskie Wydawnictwo Muzyczne jest partnerem wydarzenia i współorganizatorem jednego z koncertów.
W tym miesiącu aż 7 różnorodnych utworów zabrzmi po raz pierwszy w Katowicach, Krakowie, Poznaniu i Warszawie. Jest w czym wybierać, gdyż przekrój gatunkowy jest wyjątkowo szeroki – od pełnych rozmachu oper, przez koncertujące dzieła orkiestrowe, po kameralistykę o różnorodnym obliczu i obsadzie.
Ceniony amerykańsko-kanadyjski jazzman Michael Bates ze swoim zespołem Acrobat i z udziałem Lutosławski Quartet wystąpią w Polsce podczas trzech listopadowych koncertów. W programie zabrzmi materiał nagrany przez muzyków na płycie METAMORPHOSES: VARIATIONS ON LUTOSŁAWSKI wydanej nakładem ANAKLASIS w serii REVISIONS.
Artyści z sukcesem prezentowali go już w Lincoln Center oraz Barbès Jazz Club w Nowym Jorku. Jesienią 2024 roku po raz pierwszy będziemy mieli okazję posłuchać ich na żywo w Polsce: 14.11 – Kraków, 15.11 – Lublin, 17.11 – Wrocław.