Aktualności
Juliusz Łuciuk – requiescat in pace
2020-10-19
Z wielkim żalem dzielimy się smutną wiadomością: nie żyje Juliusz Łuciuk.
Był wyjątkową postacią na mapie krakowskiej i polskiej sceny muzycznej. Uczeń Stanisława Wiechowicza, Nadii Boulanger i Oliviera Messiaena. Artysta o ogromnej wrażliwości na słowo. Kompozytor barw.
Studiował muzykologię na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie (dzisiaj: Akademia Muzyczna) kompozycję, teorię muzyki oraz grę na organach i fortepianie. Studia uzupełniał w Paryżu u Nadii Boulanger, Maxa Deutscha i Oliviera Messiaena. Brał udział w Międzynarodowych Kursach Kompozytorskich w Darmstadt.
Wybrał karierę kompozytorską: był jednym z najwybitniejszych twórców muzyki religijnej i liryki wokalnej. Teksty do swoich utworów wyszukiwał w zbiorach największych poetów: Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Juliana Przybosia, czy Jana Twardowskiego. Komponował opery, utwory symfoniczne, muzykę do baletów, miniatury instrumentalne, pieśni, utwory chóralne i edukacyjne.
Jego opera Miłość Orfeusza z 1973 roku znalazła się w zestawieniu Sto na Sto. Muzyczne dekady wolności.
Tak o kompozytorze mówi dyrektor – redaktor naczelny PWM, Daniel Cichy:
Juliusz Łuciuk to jeden z najdłużej współpracujących z naszą Oficyną kompozytorów. Każde spotkanie z twórcą udowadniało determinację, ale i odwagę w kroczeniu własną artystyczną drogą. Jasno wyznaczony azymut nie ulegał u Juliusza Łuciuka wahaniom, nie zmieniał się w zależności od estetycznych prądów i od wielu lat był podporządkowany tradycyjnie pojmowanym wartościom piękna, prawdy i miłości. Słychać to w jego muzyce, widać w dobieranych tekstach, czuć w wyjątkowej aurze jego dzieł.
Krakowska i polska scena poniosły niepowetowaną stratę.
R.I.P.
© PWM / fot. Bartek Barczyk