PWM

Wyszukiwanie zaawansowane

Aktualności

Sto lat Kazimierza Serockiego

Sto lat Kazimierza Serockiego
2022-03-03

Gdyby żył, świętowałby dziś swoje setne urodziny. I zapewne, jak można wnioskować z zachowanych relacji jego rodziny i przyjaciół, byłoby to świętowanie radosne, pełne kawałów i anegdot. Kazimierz Serocki, bo o nim mowa, był człowiekiem nieśmiałym w kontakcie z publicznością, a jednocześnie serdecznym i wrażliwym. Choć sam nie lubił mówić o swojej muzyce, warto w tym wyjątkowym dniu przypomnieć ciekawostki dotyczące jego życia i twórczości. 
 

Wolność muzyki

Kazimierz Serocki był jednym z najważniejszych przedstawicieli XX-wiecznej awangardy, człowiekiem pracowitym, dla którego wolność była „najważniejszym warunkiem wstępnym wszelkiej sztuki”. Wyrazem tej wolności jest choćby jego bogaty i różnorodny dorobek twórczy: od awangardowej muzyki absolutnej przez wokalno-instrumentalną, nawiązania do wątków ludowych, ale też po kompozycje lżejsze: muzykę filmową, teatralną, a nawet piosenki, których w katalogu Serockiego jest nie mało. Co ciekawe, mimo że artysta nie ukrywał uprawiania lekkiej muzyki, tworzył ją pod pseudonimem – jako Henryk Kaserski.
 

Ścieżki muzyczne do produkcji filmowych pisał w latach 1949–74, a najwięcej z nich powstało na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych oraz w pierwszej połowie sześćdziesiątych. Wśród nich jest muzyka do jednych z najbardziej kasowych produkcji w historii polskiej kinematografii: Potopu Jerzego Hoffmanna czy Krzyżaków i Młodości Chopina Aleksandra Forda – filmu, który zapewnił Serockiemu rozpoznawalność w świecie dźwięków tworzonych do ruchomych obrazów.
 

Nieobcy był mu też jazz. Jak mówił Jan Krenz, Serocki „czuł synkopę”. Słychać to między innymi w jego Swinging Music na klarnet, puzon, wiolonczelę i fortepian. Serocki występował w zespołach jazzowych, opracował też „melodie o charakterze staro-jazzowym”. Także poza sceną pozostawał w kontakcie z artystami jazzowej sceny – korespondował choćby z Bennym Goodmanem, który w 1976 roku chciał zamówić u niego koncert klarnetowy. 
 

Polska muzyka w Polsce…

Jako organizator życia muzycznego Serocki działał niezwykle aktywnie. Jednym z jego najbardziej znanych osiągnięć było zainicjowanie – wraz z Tadeuszem Bairdem – Międzynarodowych Festiwali Muzyki Współczesnej w Warszawie, znanych obecnie jako „Warszawska Jesień”. Aktywnie działał na rzecz promocji muzyki w Polsce, co zostało udokumentowane choćby w protokołach i stenogramach Walnych Zebrań ZKP. Miał też duże zdolności negocjatorskie, które wykorzystywał podczas odważnych, ale i umiejętnych rozmów z ówczesnymi władzami. O tym, jak był ceniony i rozpoznawalny, świadczy także powołanie go w 1974 roku przez Ministra Kultury i Sztuki na członka Komisji Ocen Fabularnych Filmów Kinowych przy Naczelnym Zarządzie Kinematografii, a w latach 1975–78 – Komitetu Nagród Państwowych.
 

…i zagranicą

Kazimierz Serocki był także znaną postacią w świecie muzyki Niemiec Zachodnich. Spośród polskich kompozytorów miał najwięcej po Krzysztofie Pendereckim zamówień i wykonań. Mimo wspomnianej już niechęci do mówienia o swojej muzyce, to właśnie zagranicą występował z odczytami na temat muzyki polskiej. Nigdy natomiast nie zajął się profesjonalnie działalnością dydaktyczną. 
 

Serocki w Polskim Wydawnictwie Muzycznym

Z PWM-em Kazimierz Serocki związany był od 1953 roku, kiedy podpisał umowę na Trzy śpiewki na chór mieszany. W katalogu Wydawnictwa są w sumie 52 utwory kompozytora, różnorodne stylistyczne i na często interesujące obsady, jak Impromptu fantasque na flet prosty, mandolinę, gitarę, perkusję i fortepian. Wśród kompozycji znajdą się utwory dla miłośników muzyki ludowej, jak i awangardowych, zaskakujących rozwiązań. Jego Musica concertante była pierwszym utworem polskiego kompozytora zaprezentowanym podczas Wakacyjnych Kursach Letnich Nowej Muzyki w Darmstadt, gdzie kilka lat później zabrzmiały Freski symfoniczne. Z kolei Epizody na smyczki i 3 grupy perkusyjne wyraźnie nawiązują do kultowego Gruppen Karlheinza Stockhausena.
 

W twórczości wokalno-instrumentalnej dominują utwory z tekstem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego (jak Serce Nocy. Cykl pieśni na baryton i orkiestrę czy Niobe na 2 recytatorów, chór mieszany i orkiestrę).
 

Nie brakuje też inspiracji folklorem. W kantacie Mazowsze na sopran, tenor, chór mieszany i orkiestrę kameralną obecne są barwne opisy sławiące przyrodę i pejzaże tego regionu Polski. Natomiast twórcom, którzy planują dołączyć do grona Związku Kompozytorów Polskich polecamy wgląd do Trzech melodii kurpiowskich – to tym utworem Serocki zapewnił sobie pełne członkostwo w ZKP-ie.
 

Choć w dorobku Serockiego znajdziemy pieśni masowe, jest tam także szereg utworów nad wyraz awangardowych, które nie powstały na linii z polityczną propagandą. W samym katalogu PWM-u polecamy Suitę preludiów z wykorzystaniem „niepoprawnej” techniki dodekafonicznej oraz Sinfoniettę, w której dwie orkiestry dialogują ze sobą. 
 


Kazimierz Serocki niewątpliwie wzbogacił repertuar puzonowy, a utwory solowe, kameralne, a nawet symfoniczne z towarzyszeniem tego instrumentu zostały także udokumentowane jako wydania PWM-u. Program niejednego koncertu może wzbogacić wykonanie Sonatiny czy Koncertu na puzon i orkiestrę. Serocki swoją Suitą na 4 puzony udowodnił, że może to być zaskakujący i intrygujący instrument kameralny. Natomiast Fantasmagoria odkrywa bogactwo brzmień perkusyjnych – nie tylko poprzez wykorzystanie w utworze aż 37 instrumentów z tej grupy, ale też przez wykorzystanie perkusyjnych możliwości fortepianu. Więcej o utworze mówią muzykolodzy i wykonawcy w poświęconej mu Muzycznej wizytówce.




Co jeszcze poza nutami?


To tylko kilka faktów i ciekawostek z życia Kazimierza Serockiego. Po więcej odsyłamy do monografii Iwony Lindstedt, która szczegółowo, ale też z ogromną pasją wprowadza czytelnika w świat muzyki, kultury i polityki drugiej połowy ubiegłego wieku. Posłuchajcie sami, z jakim entuzjazmem opowiada o swojej książce Piszę tylko muzykęw rozmowie z dyrektorem – redaktorem naczelnym PWM-u drem Danielem Cichym:



Piszę tylko muzykę
to projekt wyjątkowy nie tylko jeśli chodzi o względy badawcze, ale również graficzne. Każdy egzemplarz książki z 1000 nakładu ma osobną, unikatową okładkę.


Jednak mówi się, żeby nie oceniać książki po okładce – nawet, jeśli będzie jedyna w swoim rodzaju. Dlatego tutaj możecie już teraz przeczytać bezpłatny fragment książki. Za mało? Publikacja do kupienia dostępna jest w naszym e-sklepie – tylko dziś kupicie ją z 50-procentowym rabatem!

Katalogi Wydawcy Agenci