Napisać wodewil „Rzeczy” na podstawie książki Marcina Wichy mógł tylko Alek Nowak. Tym razem temat podsunął pisarz, który wpadł na trop dramatycznych losów polarników, Ejnara Mikkelsena i Ivera Iversona, uwięzionych na trzy lata w lodach Grenlandii. A że wyprawa na Grenlandię była dziecięcym marzeniem kompozytora (mimo próby, wciąż niespełnionym) porozumieli się w mig.
„Febra arktyczna” w podtytule ma dopisek comedia harmonica (rzecz na pograniczu madrygału i pierwszych form dramatycznych), czyli Nowak kontynuuje zabawę z konwencją opery. Ale to ponoć „tragedia jest łatwa, trudna jest komedia”. I tego Nowak się trzyma, tworząc muzyczną narrację, w której biorą udział: AUKSO Orkiestra Kameralna Miasta Tychy oraz śpiewacy Capelli Cracoviensis. W swym dzienniku kompozytor zanotował: „Kiedy dopłynie się już za siódmy horyzont i stanie na najodleglejszym z niezdobytych brzegów, kiedy odetchnie się i postawszy chwilę rozejrzy spokojnie wokół, dostrzega się, że cały ten wszechświat jest w zasadzie bezmiernie, niemiłosiernie, nieznośnie i śmiertelnie nudny”. Niewesoła konstatacja. Z nowego utworu, choć komedii, przebija nuta smutku i niespełnienia.
Po premierze na festiwalu Auksodrone (5.10.2024) padały pytania o losy duetu perfekcjonistów: słowa i dźwięków. Nikt nie potwierdzał, nikt nie zaprzeczał. Ale co my tam, śmiertelni, możemy. Życie napisało inny scenariusz. W Tychach, na premierze płytowej „Febry arktycznej”, z Marcinem się już nie spotkamy…
- Autor słów: Marcin Wicha
- Seria: ANAKLASIS
- Nr wydania: 1
- Rok wydania: 2025
- Postaci: CD