Aktualności
Zrozumieć złożoność "Masek" Karola Szymanowskiego. Rozmowa z Pawłem Malinowskim
2025-09-22
Nowe, młode pokolenie polskich kompozytorów przyswaja i dzieli się różnorodnymi wpływami oraz muzycznymi inspiracjami, jednocześnie przenosząc je w nowe wymiary. Ze złożonością muzyki Karola Szymanowskiego zmierzył się Paweł Malinowski, który na zamówienie Spółdzielni Muzycznej contemporary ensemble przygotował własną instrumentację Masek op. 34 Karola Szymanowskiego. Krakowski zespół zaprezentuje dzieło podczas Musica Festival w Strasburgu 23 września o godz. 20:30 w Palais de Fêtes.
PWM: Co w muzyce Karola Szymanowskiego najbardziej Cię urzeka?
Paweł Malinowski: Muzyka Karola Szymanowskiego jest mi bardzo bliska, zwłaszcza, że już wcześniej z nią dialogowałem, pisząc utwór oparty na Mazurku op. 50 nr 1. Najbardziej cenię twórczość Szymanowskiego z okresu, w którym kultura orientu i bogactwo kolorystyczne były najszerzej przez niego wykorzystane, jak np. w III Symfonii „Pieśń o nocy”, Królu Rogerze – dziele, które bardzo cenię i jest chyba moją ulubioną operą, czy w I Koncercie skrzypcowym.
PWM: Co w języku muzycznym Szymanowskiego szczególnie Cię inspiruje?
Paweł Malinowski: Kolorystyka Szymanowskiego jest bardzo idiomatyczną cechą jego twórczości, i to właśnie ją postanowiłem odwrócić. Maski op. 34 są bardzo złożonym utworem fortepianowym. Wydaje się nawet, że jest to dzieło, w którym kompozytor momentami przekracza możliwości pianistyki. I w pewnym sensie moja propozycja to także wyzwanie wykonawcze, momentami na granicy tego, co w kameralistyce możliwe, wykonalne.

© Polskie Wydawnictwo Muzyczne, fot. Bartek Barczyk
PWM: Jak bardzo Twoja wersja oddala się od tego cyklu trzech utworów fortepianowych, skomponowanych przez Szymanowskiego na przełomie lat 1915–1916?
Paweł Malinowski: W utworze pozostało sto procent Szymanowskiego w rozumieniu nut, bo zdecydowałem się nie zmieniać tekstu i przede wszystkim – nie zmieniać jego tempa czy ekspresji, która jest tu niezwykle rozbudowana. Nie zmieniałem też tekstu muzycznego pod względem harmonii. Natomiast zupełnie nowa jest warstwa brzmieniowa, bo najważniejszym założeniem, może prostym, a jednak trochę à rebours było to, aby fortepian był głównie preparowany i by w zasadzie nie było w nim, poza niewielkimi wyjątkami, oryginalnych ustępów z pianistycznej tkanki Szymanowskiego. Zupełnie nowe są też kolorystyka, układ partii czy rejestry instrumentów. Mamy tu orkiestrację typową dla nowoczesnego zespołu muzyki nowej.
PWM: Z jakim wyzwaniem przyszło Ci się zmierzyć podczas pracy nad utworem?
Paweł Malinowski: Na pewno największym wyzwaniem było wgryzienie się w tekst i próba stworzenia relacji oraz oswojenia się z materią utworu. To zupełnie inny rodzaj myślenia o narracji, czy o harmonice niż ten który jest mi bliski dzisiaj i który towarzyszy mi w mojej twórczości. Przede wszystkim w partyturze jest bardzo gęsto – tych nut jest ogrom! I to mnie przytłaczało, i może też przytłaczać wykonawców. Najtrudniejszym więc etapem było to, by poczuć materię muzyczną i by zrozumieć jej złożoność.
Koncert Spółdzielni Muzycznej contemporary ensemble w Strasburgu to wyjątkowe wydarzenie, które zaprezentuje szeroką panoramę polskiej muzyki XX i XXI wieku. Ze szczegółami dotyczącymi prawykonania można zapoznać się na stronie Musica Festival.
Najczęściej czytane:
Z okazji jubileuszu 80-lecia Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, zasłużeni pracownicy Oficyny oraz związani z nią autorzy i przedstawiciele polskiego środowiska muzycznego zostali uhonorowani odznaczeniami państwowymi. Samo wydawnictwo otrzymało też Brązowy Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
I Koncert fortepianowy e-moll op. 11 w rzeczywistości powstał kilka miesięcy po II Koncercie f-moll op. 21; „zamieniona” opusowa numeracja wynika z dat wydań obu utworów. Dziś pochylimy się nad późniejszym z tych dwóch z dzieł, dojrzalszym i kreślonym pewniejszą ręką. W kolejnej odsłonie cyklu „Historia pewnego utworu” przyjrzymy się koncertowym programom, sztambuchowym wyznaniom i pożegnaniu z Ojczyzną.
Choć o życiu i twórczości Fryderyka Chopina napisano już niemal wszystko, jego dwie podróże do Brytanii wciąż pozostają mało znanym epizodem biografii. Książka Petera Willisa „Chopin w Brytanii” rzuca nowe światło na ten fragment życia kompozytora, wypełniając lukę w dotychczasowych badaniach. Teraz nakładem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego ukazuje się po raz pierwszy w polskim tłumaczeniu.
Problemy z librettem, kolejne niezrealizowane premiery, konflikt z Londynem i wreszcie zaginięcie partytury – Philaenis, pierwsza opera Romana Statkowskiego, zdawała się nie mieć szczęścia… W kolejnej odsłonie cyklu „Historia pewnego utworu” przyjrzymy się zrządzeniom losu, Pyrrusowym zwycięstwom i długiej drodze na Parnas.
12 listopada 2025 roku przypada setna rocznica śmierci Romana Statkowskiego – polskiego kompozytora nurtu późnoromantycznego i pedagoga, ucznia m.in. Władysława Żeleńskiego, Nikołaja Sołowiowa i Antona Rubinsteina, a (wedle niektórych źródeł) także Nikołaja Rimskiego-Korsakowa. Ciekawy wybór twórczości fortepianowej tego kompozytora, nową instrumentację jego opery Philaenis oraz album z jazzowymi impresjami inspirowanymi operą Maria można znaleźć w katalogu Polskiego Wydawnictwa Muzycznego.
Marcel Chyrzyński tworzy muzykę akustyczną, elektroakustyczną i elektroniczną. Jest również twórcą muzyki do spektakli teatralnych – jego zainteresowania skierowane są głównie na teatr współczesny. W listopadzie jest naszym Kompozytorem Miesiąca i uchyla drzwi do swojej pracowni, w której odnajdziemy m.in. partytury najnowszych utworów, niezwykłe kolekcje japońskich drzeworytów, czy imponujący zestaw… fajek.
Dorian Gray – operowa odsłona jedynej powieści Oscara Wilde’a na scenie Teatru Wielkiego w Poznaniu. Niewinność i niczym nieskażone piękno w pułapce kultu młodości w operze skomponowanej przez Elżbietę Sikorę i w inscenizacji Davida Pountneya. Za pulpitem dyrygenckim maestro Jacek Kaspszyk.
Za Wydarzenie roku uznano Muzyczne Spotkania z okazji 80-lecia Polskiego Wydawnictwa Muzycznego w Narodowym Forum Muzyki – za dwudniowe święto polskiej muzyki we Wrocławiu, które zgromadziło liczną publiczność i ponad pięciuset wykonawców podczas 34 koncertów, warsztatów i spotkań.
7 dni, 7 koncertów w Studiu im. Romany Bobrowskiej Radia Kraków, w tym 6 w formule recitali fortepianowych. 7 nowych programów zbudowanych wokół twórczości wybitnych kompozytorek i kompozytorów XX oraz XXI wieku. Polskie Wydawnictwo Muzyczne, wytwórnia ANAKLASIS i Radio Kraków zapraszają na drugą odsłonę cyklu koncertów ANAKLASIS NA FALI 2.0, która odbędzie się 24–30 listopada 2025 r.
Polska muzyka najnowsza zabrzmi w przedostatnim miesiącu 2025 roku w Warszawie, Krakowie, Łodzi i Katowicach. Usłyszymy kompozycje Marcela Chyrzyńskiego, Wojciecha Widłaka, Pawła Malinowskiego, Aleksandra Lasonia, Krzysztofa Wołka, Hanny Kulenty, Pawła Hendricha oraz Zbigniewa Bargielskiego. Szczególna prapremiera szykuje się także w Poznaniu, gdzie zobaczymy i usłyszymy najnowszą operę Elżbiety Sikory. Tych premier nie można przegapić!