PWM

Szukaj
Zaawansowane
Rzeczpospolita Polska
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
biuletyn informacji publicznej

Paweł Mykietyn

Paweł Mykietyn

*1971

"Paweł Mykietyn - nowa gwiazda muzyki polskiej"

Urodzony w 1971 w Oławie na Śląsku, Paweł Mykietyn na scenie polskiej muzyki współczesnej wystartował bardzo szybko i od razu rozbłysł na niej niczym meteor. Gdy jako osiemnastolatek pojawił się w warszawskiej klasie kompozycji Włodzimierza Kotońskiego, miał już w swym młodzieńczym dorobku wtedy właśnie ukończone lub kończone trzy utwory - Kwintet klarnetowy, Correlatio na dwie perkusje i smyczki oraz Koncert na dwie perkusje i orkiestrę, utwory intrygujące techniczną swobodą, ujawniające w sposób oczywisty narodziny talentu. Już następny utwór - ...choć doleciał Dedal... na klarnet, wiolonczelę i fortepian, napisany w roku 1990, wszedł do repertuaru nowej polskiej muzyki, wykonywany nie tylko przez zespół przez 19-letniego Mykietyna założony.

Mykietyn jest bowiem także koncertującym klarnecistą - solistą i kameralistą, nagrodzonym na kilku konkursach wykonawczych. Utwór ...choć doleciał Dedal... skomponował dla tria, w którym obok Mykietyna-klarnecisty na fortepianie gra Maciej Grzybowski, na wiolonczeli Justyna Rekść-Raubo. Trio obrało sobie nazwę "Nonstrom" od imienia zaprzyjaźnionego psa w malowniczym Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, miejscowości, w której lubią przebywać, w której w latach osiemdziesiątych na na początku lat dziewięćdziesiątych odbywały się Międzynarodowe Kursy dla Młodych Kompozytorów, organizowane przez polską sekcję Międzynarodowego Towarzystwa Muzyki Współczesnej (ISCM).

W głównym nurcie programowym festiwalu (a więc nie na towarzyszącym festiwalowi, tradycyjnym koncercie Koła Młodych Związku Kompozytorów Polskich)  "Warszawska Jesień" zadebiutował już w wieku 22 lat utworem, skomponowanym dwa lata wcześniej - triem La Strada (na obój, violę da gamba i klawesyn lub saksofon, wiolonczelę i fortepian) i od 1993 roku jego utwory wykonywane są na tej prestiżowej, międzynarodowej estradzie niemal co roku. W 1995 roku podczas "Warszawskiej Jesieni" odbyło się prawykonanie zamówionej przez festiwal Eine kleine Herbstmusik na orkiestrę kameralną, w tym samym roku, zamówiona przez Program Drugi Polskiego Radia kompozycja 3 for 13 otrzymała pierwszą lokatę w kategorii młodych kompozytorów na Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów, organizowanej przez UNESCO w Paryżu. W następnym roku, skomponowana na zamówienie Polskiego Radia w warszawskim Studiu Eksperymentalnym Epifora na fortepian i taśmę otrzymała pierszą lokatę w kategorii kompozytorów młodych na Międzynarodowej Trybunie Muzyki Elektroakustycznej w Amsterdamie, w następnym, 1997 roku, podczas "Warszawskiej Jesieni" odbyło się sensacyjne prawykonanie jego Koncertu fortepianowego (z Ewą Pobłocką w partii solowej). Pojawiły się zagraniczne zamówienia kompozytorskie - szwajcarskiego festiwalu w Vivier, w październiku 1998 prawykonanie Kwartetu smyczkowego odbyło się w Londynie. W ostatnich latach Mykietyn zasłynął jako autor muzyki teatralnej do sztuk, reżyserowanych m.in. w Polsce, Izraelu, Japonii i Chorwacji przez polskiego młodego, już o międzynarodowej renomie reżysera, Krzysztofa Warlikowskiego.

Tak szybko i widowiskowo rozwijającej się kariery kompozytorskiej w polskiej muzyce nie było przynajmniej od pojawienia się na jej scenie młodego Krzysztofa Pendereckiego. Czym więc muzyka Mykietyna zafrapowała? Na samym początku przede wszystkim szczególnym i oryginalnym połączeniem  dwóch idiomów kompozytorskich: lubującej się w ekspresyjnych repetycjach estetyki Henryka Mikołaja Góreckiego, znanej szczególnie z jego Recitativów i Ariosów oraz kwartetów smyczkowych oraz surkonwencjonalnej gry z muzyką przeszłości, znanej z partytur Pawła Szymańskiego. Pomiędzy estetykami tych dwóch kompozytorów muzyka Pawła Mykietyna balansuje ze szczególną wirtuozerią - frapuje swadą i przekorą, ludyczną uciechą erudycyjnych skojarzeń muzycznych, ironicznym dystansem i inteligencją w konstruowaniu muzyki, która słuchacza ma cieszyć, jak zmyślnie wykoncypowana, postmodernistyczna zabawka. W Epiforze na fortepian i taśmę Paweł Mykietyn uderzył jednak w inny ton: ton zgoła metafizycznej zadumy nad dyskretnie przywołanymi frazami Bacha i Chopina, skąpanymi w żywiole elektroakustystycznej materii dźwiękowej. Ujawnił, że w muzyce, którą tworzy, nie tylko o zmysłową i intelektualną - choć przednią! - rozrywkę mu chodzi, ale o sensy głębokie i zmuszające do intensywniejszej refleksji. Bez wątpienia więc na scenie polskiej muzyki współczesnej rozbłysł kompozytorski talent pierwszej wody, który nie zgaśnie na jej firmamencie, jak meteor, jak modne zjawisko, które ostatnio zafascynowało nie tylko młodych słuchaczy nowej muzyki w Polsce. Jeśli w czyjąś muzykę z młodego pokolenia polskich kompozytorów warto wsłuchiwać się uważniej, to właśnie w muzykę Pawła Mykietyna.

Andrzej Chłopecki