Aktualności
Instrument miesiąca: obojowe rekomendacje Arkadiusza Krupy
2024-02-20
Wybór trudny, ale nie niemożliwy. Oto 5 utworów, które Arkadiusz Krupa, pierwszy oboista orkiestry Sinfonia Varsovia oraz wykładowca UMFC szczególnie poleca zarówno adeptom, jak i dojrzałym muzykom, którzy chcieliby uatrakcyjnić swój repertuar.
Z wielu znakomitych utworów na obój wydanych przez PWM, trudno wybrać kilka najciekawszych, gdyż wszystkie w mojej ocenie są bardzo wartościowe. Wybrałem pięć utworów skierowanych do oboistów o różnym stopniu zaawansowania, z którymi na przestrzeni lat mam osobiście wiele miłych doświadczeń, zarówno jako wykonawca, jak i pedagog.
Paweł Łukaszewski, Trinity Concertino na obój i fortepian
Piękny, pełen zadumy, elementów medytacyjnych, pięknej harmonii, motoryki przeplatanej lirycznymi fragmentami utwór skomponowany przez jednego z moich ulubionych współczesnych kompozytorów. Jego kompozycje natchnione są nurtem sakralnym, nadającym niezwykłą głębię. Miałem zaszczyt i okazję nagrać Trinity Concertino z orkiestrą i muszę przyznać, że interpretacyjnie utwór wymaga dojrzałości muzycznej. Polecam go więc studentom i oboistom o większym doświadczeniu. Utwór został wydany przez PWM w wersji na obój i fortepian, co umożliwia poznanie i prezentowanie go bez konieczności angażowania orkiestry.
Witold Lutosławski, Epitafium na obój i fortepian
Sztandarowy utwór w literaturze oboistów na całym świecie. Ważna pozycja również w dorobku samego kompozytora, niestety często nieumiejętnie interpretowana, zwłaszcza przez młodych adeptów sztuki. Dokładność, z jaką kompozytor określił artykulację, dynamikę, tempa poszczególnych fragmentów, jednocześnie pozostawiając fragmenty niemal aleatoryczne, sprawiają trudności wielu oboistom, choć sam utwór nie jest technicznie skomplikowany. Miałem osobiście ogromny zaszczyt wykonać Epitafium wiele lat temu przed samym Mistrzem podczas „Koncertu Roku” w Warszawie, dlatego też z przymrużeniem oka uzurpuję sobie prawo do wyrażania uwag dotyczących interpretacji, która zostawia wykonawcy wiele miejsca na wyrażenie samego siebie, jednak w wyraźnie określonych przez kompozytora ramach.
Grażyna Bacewicz, Sonatina na obój i fortepian
Sonatina była jedną z pozycji na Międzynarodowym Konkursie Oboistów i Fagocistów w Łodzi i mam wrażenie, iż od tego momentu ten uroczy, przewrotny w swym charakterze utwór z melancholijną wolną częścią jest częściej wykonywany. Jest bardzo ciekawą i dobrze przyjmowaną przez publiczność kompozycją o klasycznej formie. Skala jej technicznych trudności pozwala na wykonywanie jej już w drugim stopniu szkoły muzycznej. Wolną cześć nie jest łatwo zagrać młodym wykonawcom w podanym przez wydawnictwo tempie, ale uważam, iż w szybszym tempie cześć ta nie traci swego uroku, jeśli będzie wykonana w odpowiednim charakterze.
Arkadiusz Krupa z grupą uczestników Zimowej Akademii Muzyki 2024 w Europejskim Centrum Muzyki K. Pendereckiego w Lusławicach, fot. prywatne archiwum A. Krupy
Józef Świder, Andante na obój i fortepian
Jednoczęściowa miniatura o estetyce neoromantycznej z piękną kantyleną, odnaleziona i wydana już po śmierci kompozytora, pochodzi ze wczesnej jego twórczości. Utwór polecam wszystkim oboistom od najmłodszych do dojrzałych artystów, którzy mogą uzupełniać swe recitale tą krótką, ale jakże uroczą kompozycją. Pomimo iż wydany materiał nutowy pozbawiony jest zróżnicowanej artykulacji w partii oboju, to można interpretować go w wokalnej stylistyce, dodając legata, aby uszlachetnić charakter jego pięknych fraz.
Antologia Muzyki Współczesnej na obój solo
To zbiór niezwykle interesujących utworów wybitnych polskich kompozytorów, które stawiają wykonawcom poprzeczkę wysoko zarówno pod względem interpretacyjnym, jak i technicznym, dlatego uważam, iż są przeznaczone dla studentów oraz profesjonalistów. Stanowią świetną pozycję repertuarową do konkursów obojowych czy recitali.
Większość utworów wydanych przez PWM miałem okazję grywać lub nagrywać w tym, oprócz powyżej wymienionych, podwójny koncert Lutosławskiego, Bogusławskiego koncert na obój i orkiestrę, kompozycje Szalonka i wiele innych. Nie wyobrażam sobie, aby polscy oboiści nie znali polskich kompozycji na obój, nie próbowali ich wykonywać. Promocja polskiej kultury to zarówno nasz wspólny zaszczyt, jak i obowiązek, dlatego gorąco namawiam do poznawania oraz poszerzania naszego rodzimego repertuaru, wspaniale wydanego przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne.
***
Rekomendowane publikacje pochodzą z katalogu Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. Możecie je znaleźć w naszym e-sklepie, w księgarni stacjonarnej w Krakowie i dobrych księgarniach muzycznych. W formie elektronicznej szukajcie na www.nkoda.com.
Najczęściej czytane:
Od symfonii, przez kameralistykę, po spektakl muzyczny – grudzień będzie miesiącem różnorodnych premier, za sprawą których polska muzyka współczesna wzbogaci się o cztery nowe kompozycje. Koncerty z najnowszymi dziełami Marcela Chyrzyńskiego, Joanny Wnuk-Nazarowej, Zygmunta Krauze i Katarzyny Głowickiej odbędą się w Katowicach, Bydgoszczy i Warszawie.
Dźwięk to zjawisko fascynujące. Kiedy wybrzmi, natychmiast ulatuje. Przez tysiące lat podejmowano próby jego uchwycenia, jednak dopiero wynaleziony przez Edisona w XIX wieku fonograf przyniósł upragniony sukces. Co wydarzyło się dalej? Jak wyglądały narodziny fonografii w Polsce? Co nagrywano i jaką aparaturą? Na te pytania (i wiele innych) odpowiada Katarzyna Janczewska-Sołomko w książce Zatrzymane dźwięki. Fonografia polska do 1918 roku. Publikacja już w sprzedaży.
22 listopada spotkaliśmy się w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie. Gościnne progi szkoły przyjęły ponad 220 uczestników!
Polskie Wydawnictwo Muzyczne, wytwórnia płytowa ANAKLASIS i Filharmonia Śląska zapraszają na koncert poświęcony twórczości Witolda Szalonka, który odbędzie się 3 grudnia o godz. 19:00 w Filharmonii Śląskiej. Okazja jest szczególna, bowiem tego wieczoru odbędzie się premiera najnowszych publikacji nutowych oraz dwóch albumów płytowych z pieśniami i kompozycjami instrumentalnymi śląskiego mistrza.
Celne i bezkompromisowe komentarze w błyskotliwym stylu, czyli Roman Palester o muzyce, sztuce oraz literaturze. Ostatni tom trylogii „Pisma” trafił na półki księgarń. Zbiór myśli kompozytora i wieloletniego redaktora audycji kulturalnych Radia Wolna Europa to doskonała propozycja dla miłośników sztuki, będąc przyjemną, a równocześnie skłaniającą do refleksji lekturą.
Czy współczesny jazz i XV-wieczna polifonia mogą wypracować wspólny język muzyczny? LAETA MUNDUS to najnowszy album wytwórni ANAKLASIS, który splata ze sobą dwa – z pozoru niemożliwe do pogodzenia – światy, tworząc swoistą harmonię sfer. Premiera płyty połączona z koncertem z cyklu „ANAKLASIS na fali” już 12 grudnia.
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza 22 listopada na prapremierę opery Ślub z muzyką skomponowaną przez Zygmunta Krauze. Spektakl uświetniający 120-lecie urodzin oraz 55. rocznicę śmierci Witolda Gombrowicza, tuż po premierze zostanie zaprezentowany także w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej.
Elīna Garanča 15 listopada podczas otwarcia festiwalu Eufonie wystąpi w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej. Wydarzenie wpisuje się w festiwalowy nurt Wielkich Dzieł, który obejmuje wykonanie ważnych dla polskiej muzyki współczesnej kompozycji Krzysztofa Pendereckiego, Karola Szymanowskiego, Pawła Mykietyna oraz Pawła Szymańskiego i Joanny Wnuk-Nazarowej. Dwa ostatnie koncerty mają szczególnych charakter – jubileuszowy.
Listopadowa INTERAKCJA, piąta w tegorocznym cyklu Spółdzielni Muzycznej Contemporary Ensemble, zabrzmi dziełami twórców uznanych, mających bezsprzecznie swoje miejsce w historii muzyki. Zaproponujemy doświadczenie kameralistycznej claritas Pendereckiego, refleksyjnej brzmieniowej kruchości muzyki Andre oraz polskiej awangardy lat 50., reprezentowanej przez dzieło Góreckiego.
Czteropłytowe wydanie albumu z pieśniami i kompozycjami instrumentalnymi śląskiego mistrza w sprzedaży już od 8 listopada. Wydawcą płyty jest wytwórnia płytowa ANAKLASIS. Premiera albumu odbędzie się 3 grudnia podczas Koncertu specjalnego Polskiego Wydawnictwa Muzycznego w ramach XII Międzynarodowych Dni Henryka Mikołaja Góreckiego w Filharmonii Śląskiej w Katowicach.