Aktualności
Wywiad z Henrykiem Janem Botorem
2014-11-06
21 kwietnia 2014 r. w Warszawie prawykonany został utwór Henryka Jana Botora „Confido. Zawierzenie” na chór mieszany a cappella. Z tej okazji kompozytor udzielił nam wywiadu, w którym opowiedział o swojej twórczości.
Znany jako kompozytor i organista, Henryk Jan Botor odkrywa nowe oblicze swojego muzycznego świata. Nakładem wydawnictwa PWM ukazały się dwie kompozycje na chór a cappella, zapytaliśmy więc artystę, co go inspiruje i… co będzie dalej?
Jadwiga Marchwica: Utwory czysto chóralne nie są charakterystyczne dla pańskiej twórczości.
H.J. Botor : Na szczęście nie muszę wybierać – orkiestra symfoniczna jest dla mnie wspaniałym instrumentem, ale chór jest inspirującym aparatem brzmieniowym o wyjątkowej ekspresji i wręcz o nieograniczonych możliwościach kolorystycznych, nieosiągalnych innymi środkami.
Czy utwory chóralne mogą mieć taką samą siłę, jak kompozycje z pełnym składem orkiestrowym?
Jeśli chodzi o wolumen brzmienia, to na pewno trudno jest dorównać orkiestrze. Trzeba by użyć połączonych chórów – tak się też stało podczas jednego z Kongresów Pueri Cantores , który odbył się w Bazylice Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach w 2007 roku. Wówczas połączone chóry z różnych zakątków świata w liczbie około 3000 osób, śpiewało min. moje kompozycje. Zrobiło to na mnie wielkie wrażenie. Ale jeśli chodzi o siłę muzycznego wyrazu, to w zasadzie nie ma znaczenia czy powierzono go instrumentowi czy zespołowi.
Komponując skupia się pan na dotarciu do odbiorcy, czy ważniejsze jest wyrażenie kompozytorskiej myśli?
Wydaje mi się, że moja muzyka jest przejrzysta pod względem treści i formy, zwłaszcza utwory chóralne są odbierane przez publiczność bardzo pozytywnie. Co innego wykonawcy – oni mają trudne zadanie, bo utwory te oparte są na specyficznej harmonice.
Czym jednak jest dotarcie do odbiorcy? Często się mówi o schlebianiu publiczności, ale tak naprawdę takim stwierdzeniem obraża się tą publiczność. Czy dzisiejsza publiczność jest gorsza od tej za czasów Beethovena czy Liszta? Jest taka sama. Kiedyś już śp. Wojciech Kilar powiedział w jednym z wywiadów, że wartość utworu potwierdzi się wtedy, gdy będzie wykonywany w filharmoniach. Kompozycja nie polega na tym, aby pięknie wyglądały partytury. Utwory są do słuchania. Dlatego każdego kompozytora powinna charakteryzować bezwzględna szczerość wypowiedzi.
„Jezu, ozdobo Aniołów” i „Confido. Zawierzenie” są pańskim szczerym dziełem?
Obydwie kompozycje są głęboko religijne. Tekst pierwszej, jest tekstem brewiarzowym, z laudesów na uroczystość Najświętszego Imienia Jezus. Bardzo mi się spodobał, zwłaszcza w polskim przekładzie Leopolda Staffa. To bardzo piękne wyznanie miłości do Jezusa. Drugi utwór, jest muzycznym opracowaniem modlitwy Ojca Świętego Jana Pawła II podczas poświęcenia Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach w 2002 roku - fragment tej modlitwy umieszczony jest na ścianie z prawej strony ołtarza we wnętrzu Sanktuarium.
Modlitwa ta jest bardzo przejmująca , gdyż wyraża prośbę do Boga o Jego Miłosierdzie dla świata, tak potrzebne w obecnych czasach, gdyż od naszego nawrócenia zależą losy świata. Myślę że tematyka utworów słabo dotrze do kogoś, komu obojętne są sprawy wiary, ale ci którzy zetknęli sie z Dzienniczkiem św. Faustyny wiedzą, o co chodzi. Oczywiście tekst jest ważny w odbiorze i kluczowy, ukierunkował moje komponowanie. Jest formotwórczy i jest sprawcą odpowiedniej ekspresji obu utworów.
Powstał rodzaj pieśniowej modlitwy…
Nie sugerowałem się tutaj formą pieśniową. Dla mnie bliższa jest forma motetu wykorzystująca różne środki kompozytorskie w zależności od tekstu. Myślę jednak, że nie jest to istotne. Jak już wspomniałem, dla mnie sam tekst jest formotwórczy. Komponując, lubię tworzyć swobodne formy.
A czy w tym wypadku komponował pan z konkretną intencją?
Utwór „Jezu ozdobo Aniołów” dedykowałem wspaniałemu chórmistrzowi Włodzimierzowi Siedlikowi, który go prawykonał z ówczesnym Chórem Polskiego Radia w Krakowie na „Festiwalu Prawykonań” w Katowicach w 2007 roku. Natomiast „Confido” napisałem w celu nagrania go na płytę z okazji kanonizacji Ojca Świętego Jana Pawła II. Cieszę się, że mogę dołożyć swoją cegiełkę z pięknej okazji.
Rozmawiała Jadwiga Marchwica dla PWM, 17 kwietnia 2014
Najczęściej czytane:
Blisko 400 muzyków i chórzystów, boska interwencja i absolutny triumf kompozytora – prawykonanie oratorium pasyjnego Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa w 1838 r. wprost zelektryzowało muzyczną Warszawę. Dzieło to uznaje się za najwybitniejsze osiągnięcie polskiej muzyki religijnej XIX wieku. Dlaczego jednak do premierowego wykonania doszło dopiero w czerwcu, nie zaś – jak zamierzał twórca – w czasie Wielkiego Tygodnia? W kolejnej odsłonie cyklu Historia pewnego utworu przyjrzymy się niedotrzymanym obietnicom i przetrzymanym nutom.
Fundacja Pamięci Johna Simona Guggenheima (The John Simon Guggenheim Memorial Foundation) ogłosiła tegorocznych stypendystów Guggenheima – 198 wybitnych osób ze świata nauki i sztuki współczesnej, reprezentujących 53 dyscypliny, wybranych w rygorystycznym procesie aplikacji spośród prawie 3500 kandydatów. Wśród stypendystów, którzy otrzymali grant na realizację swojej działalności, jest Krzysztof Wołek – kompozytor związany z Polskim Wydawnictwem Muzycznym.
Écoute na sopran i kwartet smyczkowy jest nową wersją kompozycji Słuchaj na sopran, klarnet, skrzypce, perkusję i fortepian, której prawykonanie odbyło się w grudniu ubiegłego roku w podczas bydgoskiego Festiwalu Art Mintaka. 22 kwietnia dzieło zostanie wykonane po raz pierwszy podczas paryskiego festiwalu, prezentującego najnowszą muzykę europejską.
Jagoda Szmytka jest kompozytorką, artystką i badaczką artystyczną. Muzykę łączy ze sztukami pięknymi i głęboką refleksją z zakresu takich dziedzin humanistyki, jak filozofia, estetyka czy historia sztuki. W katalogu jej twórczości znajdziemy m.in. dzieła solowe, utwory pisane na amplifikowane zespoły kameralne, instalacje performatywne, a także kompozycje wpisujące się w konwencję teatru muzycznego. W kwietniu, jako nasza Kompozytorka Miesiąca, odkrywa przed nami tajemnice procesu twórczego i zaprasza w gościnne progi swojej pracowni kompozytorskiej.
Aż trzy publikacje książkowe wydane przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne w minionym roku zostały nominowane w konkursie PTWK Najpiękniejsze Książki Roku 2024. Jury doceniło pozycje: Muzyka Polska po Szymanowskim Adriana Thomasa, Estetyka muzyki Rogera Scrutona oraz Karnawał zwierząt Piotra Kamińskiego.
Jean-Philippe Rameau (1683-1764) wzbudzał wiele emocji. Wywarł nieoceniony wpływ na bieg historii i teorii muzyki, a jego spojrzenie na zasady rządzące kompozycją było – jak na XVIII wiek – innowacyjne. Postać francuskiego muzyka o wszechstronnych zainteresowaniach i oświeceniowym umyśle przybliża Christophe Rousset w najnowszej Małej Monografii wydanej przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne. Premiera książki już dziś.
Natura, budząca się znów do życia feerią barw i zapachów, przynosi nam także nowe, wiosenne bogactwo dźwięków i muzycznych inspiracji. Kwiecień witamy prawykonaniami dwóch dzieł z katalogu Polskiego Wydawnictwa Muzycznego: Karatachi no Hana Marcela Chyrzyńskiego we Wrocławiu i SurVanTutti Hanny Kulenty w Krakowie.
Filharmonia Świętokrzyska im. Oskara Kolberga w Kielcach ogłasza konkurs kompozytorski na utwór symfoniczny inspirowany nowelą Stefana Żeromskiego „Puszcza jodłowa”, a w szczególności jednym z zawartych w niej wątków: historycznym, przyrodniczym lub magicznym. Konkurs wpisuje się w Rok Stefana Żeromskiego – 20 listopada 2025 minie bowiem setna rocznica śmierci pisarza.
Podczas Gali Muzyki Klasycznej, która odbyła się w 30 marca w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, poznaliśmy laureatów Fryderyków – najważniejszych polskich nagród fonograficznych, przyznanych w dwunastu kategoriach. ANAKLASIS, marka prężnie działającą pod auspicjami Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, została uhonorowana aż trzema statuetkami.
Józef Koffler uznawany dziś za „pierwszego polskiego dodekafonistę” będzie bohaterem spotkania organizowanego przez Związek Kompozytorów Polskich, które zwieńczy prawykonanie odnalezionego po dziewięćdziesięciu latach od powstania Kwartetu smyczkowego op. 20.