Aktualności
Karol Szymanowski lipcowym KOMPOZYTOREM MIESIĄCA
2020-07-01
Rok 2020 jest dla Polskiego Wydawnictwa Muzycznego wyjątkowy – oficyna obchodzi 75-lecie działalności. W tym jubileuszowym roku w ramach akcji KOMPOZYTOR MIESIĄCA przypominamy twórców, których dorobek stał się podstawą działalności naszego Wydawnictwa. W lipcu wspominamy Karola Szymanowskiego.
Karol Szymanowski określany jest największym reformatorem polskiej muzyki narodowej po Chopinie. O jego inspiracjach, pasjach i wizji sztuki można przeczytać w publikacjach wydanych przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne. Zdanie Szymanowskiego na wybrane tematy muzyczne można poznać także podczas lektury Alfabetu kompozytora autorstwa dr Agnieszki Chwiłek, który został oparty na cytatach kompozytora zawartych w publikacjach wydanych przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne. Przez cały miesiąc w księgarnii PWM wszyscy, którzy chcą lepiej poznać Szymanowskiego, mogą zakupić utwory kompozytora oraz poświęcone mu publikacje z atrakcyjnym rabatem. Tych zainteresowanych cyfrowym dostępem do nut zapraszamy do odkrywania twórczości Karola Szymanowskiego za pośrednictwem aplikacji nkoda.
A – atonalność
Podczas pobieżnej nawet lektury korespondencji i pism Szymanowskiego zwraca uwagę częste rozpatrywanie przez niego rozmaitych wątków muzycznych w kontekście innych sztuk.
Drogi i bezdroża muzyki współczesnej w świetle krytyki, w: Karol Szymanowski, Pisma muzyczne, PWM, Kraków 1984, s. 188.
„Mechaniczne zestaw[ianie] poszczególnych cech dzisiejszej sztuki – jako zasadniczo przeciwstawnych i bezwzględnie analogicznych, jak np. bezprzedmiotowość w plastyce i atonaln[ość] w muzyce jest zupełną dowolnością i nic nie tłumaczy, obie te cechy bowiem powstały zupełnie samoistnie jako rezultaty całego szeregu niezmiernie złożonych przyczyn, zachodzących niezależnie zupełnie w plastyce i muzyce”.
B – barbarzyńskość
Odpowiedź Szymanowskiego na tekst Bartóka przynosi wiele ciekawych (przez ukonkretnienie i uszczegółowienie) sformułowań zagadnienia relacji między muzyką artystyczną a ludową.
Zagadnienie ‘ludowości’ w stosunku do muzyki współczesnej (na marginesie artykułu Béli Bartóka U źródeł muzyki ludowej), w: K. Szymanowski, Pisma muzyczne, s. 171–172.
„[…] wprowadzane początkowo z zewnątrz elementy ludowe, wzbogacając automatycznie materiał muzyczny, torowały z wolna drogę ku wytworzeniu się nowego stylu. Struktura harmoniczna i formalna poczęły stopniowo ulegać barbarzyńskiej inwazji. Zaświtało wreszcie wyzwolenie: wyjście z zaklętego kręgu konsekwentnego chromatyzmu, w którym wczorajsza muzyka zdawała się dusić beznadziejnie jak na bezpowietrznych, zimnych wyżynach”.
C – Chopin
W wielowątkowej refleksji Szymanowskiego o muzyce temat Chopina należy do najistotniejszych i podejmowanych najczęściej. W tekście Fryderyk Chopin a polska muzyka współczesna opublikowanym w paryskiej „La Revue Musicale” w roku 1931 zawarte jest ostateczne sfomułowanie jego poglądów w tej zasadniczej dla polskiej kultury muzycznej kwestii.
Fryderyk Chopin a polska muzyka współczesna, w: K. Szymanowski, Pisma muzyczne, s. 315–316.
„Dla cudzoziemca Chopin – pomimo swej wielkiej popularności i zadziwiającemu czarowi, który nie przestaje nigdy pociągać szerokiej publiczności – jest tylko wspaniałym pomnikiem przeszłości, wartością ściśle ustabilizowaną i skatalogowaną w inwentarzu sztuki ogólnej. Przeciwnie dla nas – polskich muzyków współczesnych – jest on rzeczywistością zawsze żywą, siłą czynną, wywierającą wpływ bezpośredni i spontaniczny na cały rozwój naszej muzyki współczesnej. […] Nie chcemy już widzieć w nim tragicznej maski bohatera narodowego, którego rysy spostrzegaliśmy ledwie poprzez mętny i gęsty tuman egzaltowanego romantyzmu. […] staramy się […] podpatrzeć uwodzicielską tajemnicę jego wspaniałego rzemiosła. Postawa ta szczerze pozytywistyczna […] narzuca się nieodparcie wszystkim tym, którzy czują się powołani do nadania z powrotem znaczenia i głębokiego ludzkiego sensu nowej muzyce polskiej”.
D – demokratyzm
Znaczenie muzyki w procesie skutecznego budowania nowego społeczeństwa w odrodzonym państwie polskim zajmowało poczesne miejsce wśród głównych tematów refleksji Szymanowskiego, jakie odnajdziemy na kartach jego pism.
Wychowawcza rola kultury muzycznej w społeczeństwie, w: K. Szymanowski, Pisma muzyczne, s. 281.
„[…] muzyka wśród innych sztuk pięknych jest tą właśnie siłą, której przeznaczeniem jest budzić i kształtować drzemiące w każdej, najpierwotniejszej nawet duszy ludzkiej tęsknoty i dążenia do życia na wyższym poziomie świadomości. Ten jej demokratyczny charakter (że użyjemy tu w braku lepszego określenia, ściśle politycznego, a w innym sensie tak już wyświechtanego słowa) pozwala jej z łatwością przenikać w największe głębie społeczne, tam gdzie nie dotrze już żaden promyk najbardziej idealistycznej i wzniosłej poezji ani najpiękniejszej wizji świata, zaklętej w genialnym malarskim czy rzeźbiarskim dziele”.
E – egzotyzm
Zagadnienie ‘ludowości’ w stosunku do muzyki współczesnej (na marginesie artykułu Béli Bartóka U źródeł muzyki ludowej), w: K. Szymanowski, Pisma muzyczne, s. 171.
„Autentyczne elementy ludowe (rytmiczne i melodyjne) w epoce Romantyzmu zaczęły wciskać się coraz silniej do uczonej, akademickiej muzyki w formie pewnego egzotyzmu stylu. Egzotyzm ów, wchłonąwszy w następstwie olbrzymie, tajemne bogactwo oryginalnej muzyki wschodnich ludów, dał w ostatnich dziesiątkach lat, jak powszechnie wiadomo, niezwykle ciekawe wyniki, zwłaszcza muzyce rosyjskiej i francuskiej”.
F – forma
W rozmowie, którą Michał Choromański przeprowadza z Szymanowskim w roku 1932, kompozytor powraca kolejny raz do bardzo ważnego w jego refleksji o muzyce zagadnienia formy, rozumianej często w sposób bardzo szeroki jako synonim techniki.
Karol Szymanowski, w: K. Szymanowski, Pisma muzyczne, s. 413–414.
„[…] w muzyce najbardziej nienawidzę tak zwanego improwizatorstwa. […] W muzyce ‘nichts ist wahr, alles ist erlaubt’, i tu otwarte na oścież wrota do dyletantyzmu i antykonstrukcyjności złej muzyki. […] pracując w muzyce trzeba ją stale przezwyciężać, żeby z niej w ogóle coś możliwego wyszło. […] Weź pod uwagę jej surowiec lotny […]. Z tego trzeba ulepić jakieś formy precyzyjne […]. Nie posiada ona przecież stałego punktu wyjścia, którym jest dla poezji i plastyki zawartość pojęciowa i widoma rzeczywistość życia. Stąd ta piekielna trudność w odszukaniu właściwej formy, w rozwiązaniu zagadnienia indywidualnego stylu. Twarda, nieugięta dyscyplina jest tu potrzebniejsza niż gdziekolwiek indziej […]. Muzyka, jako obiektywne zagadnienie, jako zimny namysł […] w przeciwieństwie do muzyki, jako wyrazicielki wyłącznie tkliwych uczuć”.
G – góralska muzyka
Znaczenie sztuki góralskiej dla kultury odradzającego się po roku 1918 państwa polskiego było, zdaniem Szymanowskiego, nie do przecenienia. Wielokrotnie wracał do tego tematu i przy każdej okazji podkreślał siłę oddziaływania i oryginalność stylu Podhala.
[O potrzebie ratowania muzyki góralskiej], w: K. Szymanowski, Pisma muzyczne, s. 109–110.
J – jazz
„ – Czy lubi Pan muzykę jazzową?
Współpraca podbudowana bliską przyjaźnią z wybitnym skrzypkiem Pawłem Kochańskim pozwoliła Szymanowskiemu na ostateczne sformułowanie i wyrafinowanie jego nowego stylu skrzypcowego, mającego kluczowe znaczenie dla języka drugiej fazy twórczości.
„Koncert skrzypcowy z pomocą Pawła skończyłem […]. – Muszę powiedzieć, że jestem bardzo kontent z całości – znów różne nowe nutki – a zarazem trochę powrotu do starego. – Całość strasznie fantastyczna i nieoczekiwana. Mam nadzieję, że uda się jakoś, byś go zimą usłyszał (Paweł go będzie grać z Silotim)”.
„Jednak o istotnej artystycznej wartości każdego dzieła sztuki stanowi jedynie ów specyficzny pierwiastek liryczny, zdradzający niezmiennie swe muzyczne pochodzenie. W takim ujęciu całej sprawy staje się jasnym, iż w zasadzie każdy poszczególny człowiek jest właściwie urodzonym muzykiem, bowiem muzyka jest niejako niezmienną funkcją pewnych psychologicznych właściwości, stałym […] wyrazem jego indywidualnego liryzmu”.
„Harmonia, wychodząc z założenia tonalnego, tak długo podlegała właściwemu sobie ruchowi, jak długo możliwym było pojęcie modulacji. Przy coraz to większym zróżniczkowaniu poszczególnych elementów harmonii […] przyszła wreszcie chwila, gdy dysonansowa harmonia stworzyła akord, jako wartość samą w sobie, nie przychodzący znikąd i nie dążący nigdzie, dysonans nierozwiązany […]”.
W pochodzącym z początku lat 20. pierwszym tekście poświęconym Chopinowi Szymanowski odnajduje pewną interesującą analogię w postawach twórczych polskiego romantyka i tak ważnego dla niego Mozarta.
„W tym obiektywnym niejako stosunku artysty do swego dzieła kryje się tajemnica niespożytej doskonałości formy. Dzieło takie […] – nie wyrażające nic, jeno samo siebie – jest tworem nieskończenie plastycznym i pozytywnym, tworem zorganizowanym wedle swoistej, wewnętrznej logiki, a więc tym samym i ‘ograniczonym’ w swych idealnie zharmonizowanych wymiarach, tworem żyjącym niejako bytem samodzielnym i poza burzliwym i wieczyście zmiennym nurtem wewnętrznego przeżywania twórcy”.
„Żywotność […] muzyki ludowej jest zjawiskiem bezwzględnie dodatnim; […]. Lecz o powszechnej, nigdy nie zaspokojonej, organicznej, że tak powiem, potrzebie muzyki świadczy poza pieśnią ludową inna forma muzyki, w dosłownym tego słowa znaczeniu popularnej. To muzyka miast, miasteczek, muzyka wdzierająca się dziś już nawet przemocą na wieś, by swym pospolitym, cynicznym zgiełkiem przygłuszać i niszczyć pierwotną czystość muzyki ludowej; […] przeważnie import zagraniczny najgorszego gatunku, deprawujący smak, wykoszlawiający zdrowy instynkt artystyczny […], a jednak paradoksalnie odpowiadający jakimś realnym artystycznym, to znaczy duchowym potrzebom szerokich mas”.
Ravel należał wraz z Debussym i Strawińskim do grupy najważniejszych dla Szymanowskiego kompozytorów współczesnych.
„pierwiastki konstrukcyjno-formalne górują [u niego] zawsze nad bezpośrednią, improwizatorską wrażliwością, zatapiającą sobą tak często jasne, zdecydowane zarysy i wewnętrzną architektonikę dzieła sztuki”.
Stabat Mater jest dziełem przez wielu miłośników muzyki Szymanowskiego uznawanym za najdoskonalsze w jego spuściznie.
„Kochany Karolu!
Po doświadczeniach wojenno-rewolucyjnych i po przyjeździe do Polski Szymanowski niezwykle rzadko powracał w swoich wypowiedziach do tematu rodzinnego gniazda.
„Oto każdy z nas, wśród ciężkiej, wyczerpującej zawodowej pracy w mieście, magiczną sztuką oszukując przebiegle mizerny swój budżecik, odkłada na bok tych kilka ‘dutków’, aż wreszcie wyłuskawszy z niemałym trudem kilka wolnych dni, mknie cichcem do Zakopanego. Tam zaś gość taki, z uśmiechniętą, zarumienioną twarzą, z błyszczącymi oczyma, włóczy się radosny po białych śniegach i […] jest szczęśliwy, i to – w pewnych chwilach – owym tajemnym, cichym, dalekim szczęściem samotników […]”.
Szymanowski przeszedł długą drogę kształtowania własnego języka kompozytorskiego, której punktem wyjścia była głęboka fascynacja muzyką niemiecką ostatnich dekad XIX wieku. Po niej nastąpił relatywnie krótki czas intensywnych poszukiwań twórczych przebiegających w orbicie wpływów francuskiego impresjonizmu i z częstymi odniesieniami do wątków antycznych i orientalnych. Najwyższy poziom odrębności i indywidualności stylu osiągnął w ostatniej fazie twórczości, zainspirowany muzyką górali tatrzańskich.
Najczęściej czytane:
Polskie Wydawnictwo Muzyczne z dumą i radością prezentuje osiągnięcia mijających miesięcy. Rok 2024 to w Oficynie nie tylko nowe utwory, publikacje nutowe, książki i albumy muzyczne, ale także zasoby cyfrowe, wydarzenia koncertowe i edukacyjne oraz międzynarodowe projekty upowszechniające muzykę polską. Miniony rok to również czas intensywnych współprac w ramach licznych wydarzeń w świecie muzyki. Wydawnictwo rozwija się dynamicznie, będąc w centrum najważniejszych wydarzeń świata kultury i podejmując współpracę z partnerami najwyższej klasy.
Wspólne kolędowanie to jedna z piękniejszych tradycji towarzysząca świętom Bożego Narodzenia. Znane wszystkim melodie stają się pretekstem do wielu spotkań muzycznych dzieci i dorosłych, wypełniając muzyką zimowe dni.
Intonacja i artykulacja w prostych fanfarach, prowadzenie frazy w kantylenach, śpiewność linii melodycznej. To tylko niektóre elementy gry, które ćwiczy każdy trębacz. Najlepiej, gdy ćwiczenia łączą się z satysfakcją z grania interesujących utworów.
O rekomendacje publikacji przeznaczonych na trąbkę z katalogu naszego Wydawnictwa poprosiliśmy Sławomira Cichora – muzyka orkiestrowego, który współpracował m.in. z Polish Festival Orchestra, Orkiestrą Filharmonii Wrocławskiej i Sinfonią Varsovią. W latach 2003–2010 pracował na stanowisku I trębacza w orkiestrze Filharmonii Narodowej w Warszawie. Obecnie gra jako I trębacz w Filharmonii Łódzkiej, współpracuje również z orkiestrą Królewskiej Opery Belgijskiej w Brukseli.
Polskie Wydawnictwo Muzyczne – instytucja kultury powierzy wykonanie zlecenia w zakresie spraw związanych z obronnością, zarządzaniem kryzysowym, ochroną ludności i obroną cywilną oraz informacjami niejawnymi. Preferowane miejsce wykonywania zlecenia: Kraków.
Od symfonii, przez kameralistykę, po spektakl muzyczny – grudzień będzie miesiącem różnorodnych premier, za sprawą których polska muzyka współczesna wzbogaci się o cztery nowe kompozycje. Koncerty z najnowszymi dziełami Marcela Chyrzyńskiego, Joanny Wnuk-Nazarowej, Zygmunta Krauze i Katarzyny Głowickiej odbędą się w Katowicach, Bydgoszczy i Warszawie.
Dźwięk to zjawisko fascynujące. Kiedy wybrzmi, natychmiast ulatuje. Przez tysiące lat podejmowano próby jego uchwycenia, jednak dopiero wynaleziony przez Edisona w XIX wieku fonograf przyniósł upragniony sukces. Co wydarzyło się dalej? Jak wyglądały narodziny fonografii w Polsce? Co nagrywano i jaką aparaturą? Na te pytania (i wiele innych) odpowiada Katarzyna Janczewska-Sołomko w książce Zatrzymane dźwięki. Fonografia polska do 1918 roku. Publikacja już w sprzedaży.
22 listopada spotkaliśmy się w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie. Gościnne progi szkoły przyjęły ponad 220 uczestników!
Polskie Wydawnictwo Muzyczne, wytwórnia płytowa ANAKLASIS i Filharmonia Śląska zapraszają na koncert poświęcony twórczości Witolda Szalonka, który odbędzie się 3 grudnia o godz. 19:00 w Filharmonii Śląskiej. Okazja jest szczególna, bowiem tego wieczoru odbędzie się premiera najnowszych publikacji nutowych oraz dwóch albumów płytowych z pieśniami i kompozycjami instrumentalnymi śląskiego mistrza.
Celne i bezkompromisowe komentarze w błyskotliwym stylu, czyli Roman Palester o muzyce, sztuce oraz literaturze. Ostatni tom trylogii „Pisma” trafił na półki księgarń. Zbiór myśli kompozytora i wieloletniego redaktora audycji kulturalnych Radia Wolna Europa to doskonała propozycja dla miłośników sztuki, będąc przyjemną, a równocześnie skłaniającą do refleksji lekturą.
Czy współczesny jazz i XV-wieczna polifonia mogą wypracować wspólny język muzyczny? LAETA MUNDUS to najnowszy album wytwórni ANAKLASIS, który splata ze sobą dwa – z pozoru niemożliwe do pogodzenia – światy, tworząc swoistą harmonię sfer. Premiera płyty połączona z koncertem z cyklu „ANAKLASIS na fali” już 12 grudnia.