Aktualności
Najwybitniejsi muzyczni pedagodzy w Polskiej Bibliotece Muzycznej
2022-10-14
Ludmiła Ulicka pisała, że mieć właściwego nauczyciela, to jakby drugi raz się urodzić. Jest w tym sporo prawdy – wiele zawdzięczamy naszym pedagogom i przewodnikom, którzy pokazali nam właściwą drogę i sprawili, że zaczęliśmy patrzeć na świat zupełnie innymi oczami. Kto wie, ilu wybitnych kompozytorów nie odkryłoby swojego talentu, gdyby nie czujne oko ich mistrzów! W Dniu Edukacji Narodowej, zwanym powszechnie „Dniem Nauczyciela”, przyglądamy się sylwetkom kompozytorów-pedagogów, których nauki i twórczość przyczyniły się do rozwoju polskiej muzyki. A przy okazji – zaglądamy do Polskiej Biblioteki Muzycznej.
W jakim miejscu byłaby teraz polska sztuka, gdyby nie wysiłek i praca pedagogów? To oni nie tylko odnaleźli nieoszlifowane diamenty, ale także wskazali drogę, którą przyszli kompozytorzy mieli podążać. Często sami również włączani są w grono wybitnych twórców, a ich dzieła zarówno inspirowały ówczesnych wychowanków, jak i są natchnieniem dla wszystkich muzyków po dziś dzień.
Nauczyciel Chopina i prekursor romantycznych nurtów
Jednym z najwybitniejszych pedagogów w historii Polski był z pewnością Józef Elsner. Muzyk, pedagog, kompozytor, organizator życia społecznego. Jego zasługi można by wymieniać godzinami, ale prawdopodobnie najbardziej znany jest z roli założyciela i rektora Szkoły Głównej Muzyki, spod której skrzydeł wyszło wielu znanych kompozytorów i instrumentalistów. Co ciekawe, dzisiaj nosi ona imię jednego z jego uczniów – to Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina.
Chopin należy do najbardziej znanych wychowanków Elsnera: wirtuoz darzył swojego mentora wielkim uznaniem, zresztą z wzajemnością – w zasobach Polskiej Biblioteki Muzycznej można znaleźć między innymi rękopisy rektora, wyrażające pochwałę geniuszu ucznia.
Odkrywca talentów z czeskiego Mšena
To jednak nie Elsner był pierwszym nauczycielem Chopina. Na to miano zasłużył sobie Wojciech Żywny, czyli polski kompozytor i pedagog czeskiego pochodzenia. Do domu Chopinów trafił z arystokratycznych sal – wcześniej pracował między innymi na dworze księcia Kazimierza Sapiehy czy w Warszawie, gdzie zyskał wielu uczniów. Warto wymienić wśród nich Tytusa Woyciechowskiego czy Jana Białobłockiego.
Uważa się, że jego talent, dobroczynność i uczynność sprawiły, że młody Fryderyk Chopin mógł tak szybko się rozwinąć. Żywny wprowadził go w krąg fortepianowych klasyków, zapoznając kilkuletniego chłopca z Bachem, Haydnem czy Mozartem. Jednocześnie, dostrzegając ponadprzeciętną sprawność ucznia, nie ograniczał jego indywidualności. Po sześciu latach zakończył jednak pracę z Fryderykiem z prozaicznego powodu – uznał, że nie może już chłopca więcej nauczyć.
Obaj Panowie darzyli się wielkim szacunkiem i utrzymywali kontakt aż do końca życia pedagoga. Chopin zadedykował mu nawet jeden ze swoich najbardziej znanych utworów – Polonez As-dur.
XX-wieczne pedagożki
Historia muzycznej pedagogiki to jednak nie tylko XIX wiek. W XX wieku palmę pierwszeństwa niosły wybitne pedagożki i kompozytorki, które swój wpływ na nauczanie muzyki mają do dzisiaj. Wśród nich należy wymienić Annę Marię Klechniowską, która podjęła próbę rozwiązania problemu równoczesnego czytania nut na obu pięcioliniach, stosując system bez kluczy w początkowym etapie nauki gry na fortepianie. Prawdopodobnie w tej chwili, w wielu częściach Polski uczniowie kartkują jej wielokrotnie wznawianą „Szkołę na fortepian”.
Zacięciem pedagogicznym mogła pochwalić się również Grażyna Bacewicz – jedna z najdoskonalszych skrzypaczek i kompozytorek w XX wieku. Przed II wojną światową wiele koncertowała, by w latach 50. poświęcić się jednak nauczaniu, do śmierci w 1969 roku prowadząc klasę kompozycji w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie.
Nie można również zapomnieć o Janinie Garści – szanowanej oraz niezwykle ciepło wspominanej pedagog i autorce niezliczonych utworów dziecięcych na fortepian, która od 1946 r. nauczała w krakowskich szkołach. Skomponowała w sumie ok. 700 (!) utworów dla dzieci i młodzieży, lecz na nich nie poprzestała. Znaczną część jej utworów można znaleźć w zbiorach Polskiej Biblioteki Muzycznej i niemal wszyscy początkujący pianiści korzystają z jej olbrzymiego dorobku.
Nauczyciel przez duże „N”
Zygmunt Noskowski to nauczyciel jakich mało – trudno wskazać innego wybitnego artystę, który oprócz pracy twórczej zdołał wykształcić także blisko 60 polskich kompozytorów! To całe pokolenie muzyków, które powstało w trakcie 20 lat jego pracy. Uczniami Noskowskiego byli między innymi Mieczysław Karłowicz, Karol Szymanowski, Henryk Melcer, Eugeniusz Pankiewicz czy Ludomir Michał Rogowski. Miał wpływ na niemal wszystkich twórców Młodej Polski!
Sam Noskowski również mógł pochwalić się nauczycielami pierwszej wody. Kształcił się w Warszawskim Instytucie Muzycznym choćby pod czujnym okiem skrzypka Apolinarego Kątskiego czy mistrza opery – Stanisława Moniuszki.
Zygmunt Noskowski był nie tylko wybitnym twórcą, którego dzieła symfoniczne i kameralne stają na równi z dziełami największych tamtego okresu – Smetany, Griega, Borodina czy Sibeliusa – ale także nauczycielem z krwi i kości. Uczył zarówno w założonej przez niego Szkole Muzycznej działającej przy Warszawskim Towarzystwie Muzycznym, w Instytucie Muzycznym, ale także – co ciekawe – w Instytucie dla Ociemniałych.
Jako dyrektor Towarzystwa Muzycznego zorganizował działalność instytucji od nowa – powołał chór, którego członków kształcił bezpłatnie, założył kilka orkiestr symfonicznych czy zespołów kameralnych. Wiele z tych działań wykonywał z pasji: gdy same instytucje nie miały na to funduszy, do utrzymania zespołów używał swojej dyrektorskiej pensji.
Wszystko po to, by krzewić miłość do muzyki.
Warto pamiętać o jego osobie – przypominać mogą nam dostępne w zasobach Polskiej Biblioteki Muzycznej jego opracowania, listy czy portrety. To nauczyciel jakich mało!
Nieprzerwane lekcje muzyki
Zachwycając się dorobkiem czy wirtuozerią wybitnych twórców, warto pamiętać o tych, którzy pomogli im wkroczyć na drogę wielkości. Pedagodzy, nauczyciele, mistrzowie… to ich wysiłek sprawił, że dzisiaj możemy zachwycać się muzyką Chopina, Karłowicza czy Szymanowskiego. Ciekawe materiały związane z ich sylwetkami dostępne są w zbiorach PBM. Wystarczy kilka kliknięć i darmowa rejestracja, by podziwiać ich dorobek na ekranie komputera. Kto wie – może nadal można się od nich czegoś nauczyć?
Najczęściej czytane:
Polskie Wydawnictwo Muzyczne z dumą i radością prezentuje osiągnięcia mijających miesięcy. Rok 2024 to w Oficynie nie tylko nowe utwory, publikacje nutowe, książki i albumy muzyczne, ale także zasoby cyfrowe, wydarzenia koncertowe i edukacyjne oraz międzynarodowe projekty upowszechniające muzykę polską. Miniony rok to również czas intensywnych współprac w ramach licznych wydarzeń w świecie muzyki. Wydawnictwo rozwija się dynamicznie, będąc w centrum najważniejszych wydarzeń świata kultury i podejmując współpracę z partnerami najwyższej klasy.
Wspólne kolędowanie to jedna z piękniejszych tradycji towarzysząca świętom Bożego Narodzenia. Znane wszystkim melodie stają się pretekstem do wielu spotkań muzycznych dzieci i dorosłych, wypełniając muzyką zimowe dni.
Intonacja i artykulacja w prostych fanfarach, prowadzenie frazy w kantylenach, śpiewność linii melodycznej. To tylko niektóre elementy gry, które ćwiczy każdy trębacz. Najlepiej, gdy ćwiczenia łączą się z satysfakcją z grania interesujących utworów.
O rekomendacje publikacji przeznaczonych na trąbkę z katalogu naszego Wydawnictwa poprosiliśmy Sławomira Cichora – muzyka orkiestrowego, który współpracował m.in. z Polish Festival Orchestra, Orkiestrą Filharmonii Wrocławskiej i Sinfonią Varsovią. W latach 2003–2010 pracował na stanowisku I trębacza w orkiestrze Filharmonii Narodowej w Warszawie. Obecnie gra jako I trębacz w Filharmonii Łódzkiej, współpracuje również z orkiestrą Królewskiej Opery Belgijskiej w Brukseli.
Polskie Wydawnictwo Muzyczne – instytucja kultury powierzy wykonanie zlecenia w zakresie spraw związanych z obronnością, zarządzaniem kryzysowym, ochroną ludności i obroną cywilną oraz informacjami niejawnymi. Preferowane miejsce wykonywania zlecenia: Kraków.
Od symfonii, przez kameralistykę, po spektakl muzyczny – grudzień będzie miesiącem różnorodnych premier, za sprawą których polska muzyka współczesna wzbogaci się o cztery nowe kompozycje. Koncerty z najnowszymi dziełami Marcela Chyrzyńskiego, Joanny Wnuk-Nazarowej, Zygmunta Krauze i Katarzyny Głowickiej odbędą się w Katowicach, Bydgoszczy i Warszawie.
Dźwięk to zjawisko fascynujące. Kiedy wybrzmi, natychmiast ulatuje. Przez tysiące lat podejmowano próby jego uchwycenia, jednak dopiero wynaleziony przez Edisona w XIX wieku fonograf przyniósł upragniony sukces. Co wydarzyło się dalej? Jak wyglądały narodziny fonografii w Polsce? Co nagrywano i jaką aparaturą? Na te pytania (i wiele innych) odpowiada Katarzyna Janczewska-Sołomko w książce Zatrzymane dźwięki. Fonografia polska do 1918 roku. Publikacja już w sprzedaży.
22 listopada spotkaliśmy się w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie. Gościnne progi szkoły przyjęły ponad 220 uczestników!
Polskie Wydawnictwo Muzyczne, wytwórnia płytowa ANAKLASIS i Filharmonia Śląska zapraszają na koncert poświęcony twórczości Witolda Szalonka, który odbędzie się 3 grudnia o godz. 19:00 w Filharmonii Śląskiej. Okazja jest szczególna, bowiem tego wieczoru odbędzie się premiera najnowszych publikacji nutowych oraz dwóch albumów płytowych z pieśniami i kompozycjami instrumentalnymi śląskiego mistrza.
Celne i bezkompromisowe komentarze w błyskotliwym stylu, czyli Roman Palester o muzyce, sztuce oraz literaturze. Ostatni tom trylogii „Pisma” trafił na półki księgarń. Zbiór myśli kompozytora i wieloletniego redaktora audycji kulturalnych Radia Wolna Europa to doskonała propozycja dla miłośników sztuki, będąc przyjemną, a równocześnie skłaniającą do refleksji lekturą.
Czy współczesny jazz i XV-wieczna polifonia mogą wypracować wspólny język muzyczny? LAETA MUNDUS to najnowszy album wytwórni ANAKLASIS, który splata ze sobą dwa – z pozoru niemożliwe do pogodzenia – światy, tworząc swoistą harmonię sfer. Premiera płyty połączona z koncertem z cyklu „ANAKLASIS na fali” już 12 grudnia.