PWM

Szukaj
Zaawansowane
Rzeczpospolita Polska
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
biuletyn informacji publicznej

Aktualności

Kameralne koncerty Chopina - wywiad z Kevinem Kennerem

2014-08-21

Z Kevinem Kennerem – wybitnym pianistą, kameralistą, pedagogiem, laureatem II nagrody XII Konkursu Chopinowskiego – o nowym wydaniu koncertów Chopina w wersji na fortepian i kwintet smyczkowy rozmawia Bibianna Ciejka.

 

Jak narodził się pomysł na nowe opracowanie koncertów Chopina?


Jest to projekt, który dojrzewał w mojej głowie przez wiele lat. Zainteresowanie koncertami w wersji kameralnej pojawiło się u mnie w latach 90., gdy po raz pierwszy poproszono mnie o wykonanie takiej wersji. Później, wraz z pojawieniem się najnowszego, narodowego wydania dzieł Chopina i moim zainteresowaniem grą na fortepianie historycznym, zaczęło krystalizować się moje marzenie o opracowaniu autentycznej wersji koncertów, zgodnej z zamysłem i gustem Chopina. Jednym z głównych problemów, jakie oba koncerty stwarzają, jest ich faktura – orkiestra jest raczej ciężka i mało interesująca. Wydaje mi się, że Chopin prawdopodobnie słyszał te koncerty całkiem pianistycznie i możliwe, że powstawały one w bardziej intymnym, kameralnym otoczeniu.


Czy Chopin grywał z zespołami kameralnymi?


Tak, najprawdopodobniej z konieczności – niełatwo było zebrać orkiestrę w pełnym składzie, a tym bardziej sprawdzić orkiestrację przed koncertem. Pracując nad koncertami, Chopin często grywał je z kwartetami, kwintetami lub małymi zespołami w kameralnych pomieszczeniach. Jedno z publicznych wykonań odbyło się w 1832 r. w Salonie Pleyela w Paryżu, gdzie grał z kwintetem – mam nawet oryginalny program. Koncert zorganizowano dla samego Chopina, aby go wypromować, wspomóc finansowo i ułatwić mu start w Paryżu. W programie jest kwintet Beethovena, utwory wokalne i pierwsza część koncertu – prawdopodobnie e-moll. Możemy więc sobie wyobrazić, że ponieważ kwintet już był w programie, Chopin zagrał ten koncert właśnie z kwintetem. Pojawiły się też publikacje koncertów Chopina w aranżacji Bartka Kominka na kwartet i fortepian, ale zawsze miałem wrażenie, że bez kontrabasu czegoś w nich brakuje. Wszystko wskazuje na to, że kompozytor rzeczywiście grywał je z kwintetami lub z kwartetami, więc pomyślałem, że jest to coś, co mogę wykorzystać podczas wielu koncertów, na których je wykonuję, i co może być przydatne dla innych pianistów i kwintetów lub małych zespołów kameralnych czy orkiestr.


Miał Pan okazję zaprezentowania koncertów w tej wersji?


Tak. Oczywiście nie zostały one jeszcze wydane, ale mam nuty i ich używam. I muszę przyznać, że fakt, że to robię, jest pewnego rodzaju przeznaczeniem. Pamiętam, co czułem po Konkursie Chopinowskim w 1990 r. byłem bardzo niezadowolony z brzmienia mojego fortepianu i brzmienia orkiestry, słyszę bowiem te koncerty zgodnie z wczesnoromantyczną tradycją stylu brillante, grane z lekkością, w tradycji chociażby Hummla, gdzie orkiestra wspomaga pianistę-wirtuoza, a nie rywalizuje z nim jak Goliat z Dawidem, gdzie nie ma tej ciężkiej orkiestracji, jaką słychać w koncertach późnoromantycznych. Nie wydaje mi się, by to był muzyczny świat Chopina. Ta orkiestracja nie jest zgodna z jego intencją, lecz wyszła spod piór kopistów i osób, które żyły po jego śmierci i wprowadziły szereg zmian, twierdząc, że tu jest za mało basu, tu faktura jest nie dość bogata, a tam trzeba nieco dodać w środkowym rejestrze.


Co jest kluczem tej edycji?


Moje wersje są zgodne z kierunkiem Jana Ekiera i jego życzeniem odnalezienia najbardziej autentycznej formy tych koncertów. Jest to oczywiście bardzo trudne z powodu braku oryginalnych materiałów źródłowych. Zgadzam się z Ekierem, że fakturę trzeba rozrzedzić. Wersja z kwintetem pozwala zachować przejrzystość fakturalną odpowiednią dla każdego z instrumentów i dla partii fortepianu. Wykonywanie tych wersji daje mi wiele radości.
Próbowałem kiedyś sam zaaranżować te koncerty w absolutnej wierności z partyturą, którą wtedy miałem. Popełniłem jednak ogromny błąd, aranżując je w sposób bardzo dosłowny, przepisując każdy instrument dęty na instrument smyczkowy. Nie udało się. Transkrybując wersję orkiestrową na kwintet trzeba znać specyfikę instrumentów smyczkowych i wiedzieć, co zadziała w ich przypadku. Trzeba znaleźć taki proces odtworzenia brzmienia, aby brzmiało ono jak najbardziej naturalnie, jak brzmienie kwintetu smyczkowego. Poprosiłem więc o pomoc mojego przyjaciela, wiolonczelistę i kompozytora Krzysztofa Dombka. On zna się na instrumentach smyczkowych, a ja miałem pomysł, jak osiągnąć autentyzm, który mi się marzył. W ten właśnie sposób powstało to opracowanie.

 

fot.  archiwum artysty

Najczęściej czytane:

Polifonia epok i osobowości: płyta LAETA MUNDUS dostępna także na LP

Współczesny jazz i XV-wieczna polifonia – czy te światy da się pogodzić? Ależ tak! Dowodem na to jest płyta LAETA MUNDUS od wytwórni ANAKLASIS, która splata głosy dwóch epok w swoistą harmonię sfer. Od 29 stycznia album dostępny jest także na winylu.

Podwójna tożsamość zaginionej partytury – Historia pewnego utworu

Przeglądając spisy dzieł Franciszka Lessla, wśród kompozycji na fortepian i orkiestrę znajdziemy Kaprys i wariacje op. 10 oraz Potpourri op. 12. Nie wszyscy wiedzą jednak, że pod tymi tytułami tak naprawdę kryje się... jeden i ten sam utwór! Jak do tego doszło i co wspólnego mają z tym lipska prasa muzyczna, Tadeusz Kościuszko i polskie damy? W nowym cyklu „Historia pewnego utworu” co miesiąc weźmiemy pod lupę wybraną kompozycję – przypomnimy najciekawsze wątki związane z genezą jej powstania, procesem twórczym, recepcją i dalszymi dziejami.

Wywiad z autorkami „Wiolinkowych opowieści”

Czy Wesoły Franiu istnieje naprawdę i czemu Kotek Tęsknotek jest smutny? O procesie nadawania tytułów utworom i współpracy przy tworzeniu publikacji nutowej dla dzieci opowiadają Patrycja Budziacka i Natalia Drozen-Czaplińska – autorki zbioru Wiolinkowe opowieści na skrzypce i fortepian wydanego w Serii Pedagogicznej PWM.

8. Konkurs Kompozytorski im. Krzysztofa Pendereckiego. Termin nadsyłania prac: 8 kwietnia 2025 roku

Dyrektor Artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego NDI Sopot Classic Szymon Morus oraz Polska Filharmonia Kameralna Sopot zapraszają młodych kompozytorów do wzięcia udziału w 8. Konkursie Kompozytorskim im. Krzysztofa Pendereckiego, który odbędzie się w ramach 15. edycji Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego NDI Sopot Classic. Konkurs, organizowany co dwa lata, wspiera twórczość młodych artystów, stwarzając im przestrzeń do zaprezentowania swoich utworów przed profesjonalnym jury.

Kim był ulubiony uczeń Haydna? Premiera nowej książki z serii „Małe Monografie”

Podobno sam Józef Haydn kupował mu papier nutowy. Na temat jego pochodzenia wysnuto kontrowersyjne teorie, łącząc go z rodziną Czartoryskich. Był twórcą pierwszego polskiego koncertu fortepianowego. Mowa o Franciszku Lesslu, kompozytorze przełomu XVIII i XIX wieku, którego można uznać za najwybitniejszego przed Chopinem. Marcin Tadeusz Łukaszewski kreśli jego sylwetkę w najnowszej Małej Monografii Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, poszukując prawdy i dementując narosłe wokół kompozytora mity.

 

W 2025 roku grajmy TUTTI muzykę polską!

225 polskich kompozytorów, 1500 utworów, kilkaset godzin muzyki! Rozpoczynamy kolejny rok z programem TUTTI.pl, dzięki któremu Polskie Wydawnictwo Muzyczne wspiera wykonania muzyki polskiej. Beneficjenci otrzymują rabat na wypożyczenie materiałów orkiestrowych w wysokości 70% opłaty.

KOMPOZYTOR MIESIĄCA: ZYGMUNT KRAUZE i jego #BiurkoKompozytora

W ramach nowej odsłony akcji „Kompozytor/Kompozytorka Miesiąca” zajrzymy do pracowni twórców, związanych z naszym Wydawnictwem. Przyjrzymy się ich pracy — czy siadają przy fortepianie, rozkładają papier nutowy na pulpicie i zapisują ołówkiem kolejne dźwięki, czy może jednak instrument i przyrządy piśmiennicze zastąpili myszką i klawiaturą komputera? Naszą szczególną uwagę zwrócimy na ich biurka, przy których pomysły muzyczne materializują się na pięcioliniach kolejnych partytur. Akcji towarzyszą fotografie Bartka Barczyka.

Moc wrażeń, moc wydarzeń. PWM podsumowuje 2024 rok

Polskie Wydawnictwo Muzyczne z dumą i radością prezentuje osiągnięcia mijających miesięcy. Rok 2024 to w Oficynie nie tylko nowe utwory, publikacje nutowe, książki i albumy muzyczne, ale także zasoby cyfrowe, wydarzenia koncertowe i edukacyjne oraz międzynarodowe projekty upowszechniające muzykę polską. Miniony rok to również czas intensywnych współprac w ramach licznych wydarzeń w świecie muzyki. Wydawnictwo rozwija się dynamicznie, będąc w centrum najważniejszych wydarzeń świata kultury i podejmując współpracę z partnerami najwyższej klasy.

Sięgnij po najpiękniejsze polskie kolędy

Wspólne kolędowanie to jedna z piękniejszych tradycji towarzysząca świętom Bożego Narodzenia. Znane wszystkim melodie stają się pretekstem do wielu spotkań muzycznych dzieci i dorosłych, wypełniając muzyką zimowe dni.

Instrument miesiąca: trąbkowe rekomendacje Sławomira Cichora

Intonacja i artykulacja w prostych fanfarach, prowadzenie frazy w kantylenach, śpiewność linii melodycznej. To tylko niektóre elementy gry, które ćwiczy każdy trębacz. Najlepiej, gdy ćwiczenia łączą się z satysfakcją z grania interesujących utworów.

 

O rekomendacje publikacji przeznaczonych na trąbkę z katalogu naszego Wydawnictwa poprosiliśmy Sławomira Cichora – muzyka orkiestrowego, który współpracował m.in. z Polish Festival Orchestra, Orkiestrą Filharmonii Wrocławskiej i Sinfonią Varsovią. W latach 2003–2010 pracował na stanowisku I trębacza w orkiestrze Filharmonii Narodowej w Warszawie. Obecnie gra jako I trębacz w Filharmonii Łódzkiej, współpracuje również z orkiestrą Królewskiej Opery Belgijskiej w Brukseli.