Aktualności
Józef Świder sierpniowym KOMPOZYTOREM MIESIĄCA
2019-08-01
Józef Świder – ceniony pedagog, kompozytor i pianista – to kolejny Artysta, który w sierpniu dołącza do grona naszych KOMPOZYTORÓW MIESIĄCA!
Z tej okazji w księgarni firmowej, jak co miesiąc, czeka na Państwa 50% zniżka na całą twórczość tego kompozytora. W ofercie obok licznych dzieł wokalnych i wokalno-instrumentalnych znajdują się także dzieła sceniczne, kameralne oraz solo z instrumentem. Zachęcamy również do śledzenia naszego Facebooka, gdzie ogłosimy konkurs, w którym do wygrania będzie płyta z utworami wokalnymi Józefa Świdra.
Zapraszamy także na stałą część akcji KOMPOZYTOR MIESIĄCA, tę która zawsze wzbudza najwięcej emocji – alfabet kompozytora. To okazja by ‘przymierzyć’ nasze wyobrażenia o kompozytorze do tych przedstawionych przez najbliższych Józefowi Świdrowi.
Ama – trochę nieobliczalny piesek-znajda, który przez kilkanaście lat towarzyszył rodzinie Józefa Świdra i był jej nieodłączną częścią.
Bydgoszcz – Kompozytor wielokrotnie odwiedzał to miasto i darzył je sentymentem. To tutaj co roku odbywały się zjazdy Studium Chórmistrzowskiego, zainicjowane i kierowane przez Wiesławę Krodkiewską.
Czechy – Świder lubił bliską mu atmosferę tego kraju i specyficzne poczucie humoru jego mieszkańców. Lubił czeskie filmy, a także kuchnię (ohnivé maso), piwo czy ziołowy likier – Becherovkę. W późniejszym okresie życia ze względów osobistych związał się z Czeskim Cieszynem.
Dyżewski Marek – ceniony dziennikarz i krytyk muzyczny, były rektor Akademii Muzycznej we Wrocławiu. W ostatnich latach życia Kompozytora łączyła ich serdeczna przyjaźń i wzajemny szacunek.
Ewokacje – napisany w okresie stanu wojennego koncert fortepianowy. Świder „ukrył” w nim melodie dziesięciu zapamiętanych z dzieciństwa pieśni maryjnych.
Fajka – przez kilka lat Kompozytor „pykał” z fajki, miał swój ulubiony tytoń Amphora, a pod ręką zestaw niezbędnych akcesoriów. Nie był to nałóg, raczej niezobowiązująca przyjemność.
Granica – Świder odbył wiele zagranicznych podróży, jednak zdecydowanie najczęściej przekraczał granicę na Olzie.
Humor – mimo pozornie poważnego usposobienia, Józef Świder miał duże poczucie humoru. Chętnie opowiadał tzw. kawały i anegdoty, posiadał też dar błyskotliwego, a zarazem lapidarnego komentowania rzeczywistości w dowcipny sposób.
…i Tadeusz Kijonka – śląski poeta, dziennikarz, przyjaciel Kompozytora. Ich wieloletnia współpraca zaowocowała szeregiem dzieł, wśród których wyróżniają się trzy opery i pięć oratoriów.
Języki obce – Świder słynął z nieprzeciętnych zdolności lingwistycznych. Obok najlepiej opanowanego języka niemieckiego, porozumiewał się także w angielskim, włoskim oraz francuskim. Znał również łacinę.
Krodkiewska Wiesława – oprócz wspólnej pasji zawodowej i działalności w środowisku chóralnym, łączyła ich serdeczna przyjaźń. Niewykluczone, że to właśnie pani Wiesia przyczyniła się do tego, że Kompozytor odnalazł swoje miejsce w muzyce chóralnej.
Literatura – Świder cenił dobrą literaturę, a w jego podręcznej biblioteczce znajdowało się zawsze sporo książek. Dawniej miłośnik prozy Tomasza Manna, z czasem docenił literaturę faktu –wspomnienia, dzienniki, biografie.
Łacina – język łaciński od dzieciństwa pociągał Kompozytora jako element liturgii rzymskokatolickiej, był też obecny w jego licznych utworach religijnych.
Mahler Gustav – długoletnia fascynacja muzyczna Józefa Świdra. Był znawcą jego biografii, a ulubioną lekturę stanowiły dzienniki i wspomnienia Almy Mahler.
Niemiecka kultura – od czasów przymusowej nauki w niemieckiej szkole podczas okupacji, język i kultura niemieckiego obszaru językowego stały się ważnymi elementami życia Kompozytora. Już w dzieciństwie zachwycał się dziełami Bacha, Mozarta, Beethovena, następnie także Wagnera i Ryszarda Straussa. W późniejszych latach kompozytor nawiązał wiele cennych znajomości oraz trwałych przyjaźni w Niemczech i w Austrii.
Opera – trzykrotnie zmierzył się z tą niezwykle wymagającą formą muzyczną, jako jeden z nielicznych polskich kompozytorów XX wieku. W 1970 powstał Magnus, w 1974 – Wit Stwosz, a trzy lata później – Bal baśni.
Poezja – jednym z głównych źródeł inspiracji przy tworzeniu pieśni były utwory poetyckie. Kompozytor cenił zwłaszcza poetów polskich, m.in. Jana Kochanowskiego, Cypriana Kamila Norwida, Juliusza Słowackiego, Leopolda Staffa czy Zbigniewa Herberta, ale sięgał także po dzieła poetów spoza naszego kraju, np. Jamesa Joyce’a (cykl pieśni Chamber Music).
Religia – głęboka wiara była źródłem wewnętrznej siły i życiowym drogowskazem Kompozytora, ale także punktem wyjścia do powstania wielu jego dzieł.
Samochód – nie tylko środek przemieszczania się, również przepustka do turystycznej przygody. Poza tym jazda samochodem była przyjemnością samą w sobie, dającą relaks i uspokojenie.
Turystyka – podróże i poznawanie nowych miejsc to jedna z najważniejszych pasji. We wcześniejszym okresie były to nierzadko wyjazdy z namiotem i niezbędnym sprzętem turystycznym, później najczęściej krótkie wypady z noclegiem w hotelach.
Uczelnia – Akademia Muzyczna w Katowicach, Filia Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, Akademia Muzyczna w Bydgoszczy – w latach aktywności zawodowej Świdra trudno było sobie wyobrazić życie bez regularnego przebywania w tych miejscach.
Włochy – od czasu trzymiesięcznego pobytu na stypendium w rzymskiej Accademia Nazionale di Santa Cecilia, obrazy Włoch i kultura tego kraju były stale obecne w świadomości Kompozytora.
Verdi Giuseppe – postać włoskiego mistrza opery, który w bardzo późnym wieku stworzył swoje największe arcydzieła, była źródłem zachwytu, a także optymizmu Kompozytora.
Yashica – ulubiony aparat fotograficzny typu lustrzanka.
Zdjęcia – przez wiele lat wielką pasją Józefa Świdra było fotografowanie. Zdjęcia wywoływał samodzielnie, w prowizorycznym laboratorium, urządzanym w łazience.
Alfabet Józefa Świdra przygotował syn Kompozytora, Marek Świder.
Fotografia Józefa Świdra pochodzi z rodzinnego archiwum Kompozytora.
Najczęściej czytane:
Celne i bezkompromisowe komentarze w błyskotliwym stylu, czyli Roman Palester o muzyce, sztuce oraz literaturze. Ostatni tom trylogii „Pisma” trafił na półki księgarń. Zbiór myśli kompozytora i wieloletniego redaktora audycji kulturalnych Radia Wolna Europa to doskonała propozycja dla miłośników sztuki, będąc przyjemną, a równocześnie skłaniającą do refleksji lekturą.
Czy współczesny jazz i XV-wieczna polifonia mogą wypracować wspólny język muzyczny? LAETA MUNDUS to najnowszy album wytwórni ANAKLASIS, który splata ze sobą dwa – z pozoru niemożliwe do pogodzenia – światy, tworząc swoistą harmonię sfer. Premiera płyty połączona z koncertem z cyklu „ANAKLASIS na fali” już 12 grudnia.
Teatr Wielki w Poznaniu zaprasza 22 listopada na prapremierę opery Ślub z muzyką skomponowaną przez Zygmunta Krauze. Spektakl uświetniający 120-lecie urodzin oraz 55. rocznicę śmierci Witolda Gombrowicza, tuż po premierze zostanie zaprezentowany także w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej.
Elīna Garanča 15 listopada podczas otwarcia festiwalu Eufonie wystąpi w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej. Wydarzenie wpisuje się w festiwalowy nurt Wielkich Dzieł, który obejmuje wykonanie ważnych dla polskiej muzyki współczesnej kompozycji Krzysztofa Pendereckiego, Karola Szymanowskiego, Pawła Mykietyna oraz Pawła Szymańskiego i Joanny Wnuk-Nazarowej. Dwa ostatnie koncerty mają szczególnych charakter – jubileuszowy.
Listopadowa INTERAKCJA, piąta w tegorocznym cyklu Spółdzielni Muzycznej Contemporary Ensemble, zabrzmi dziełami twórców uznanych, mających bezsprzecznie swoje miejsce w historii muzyki. Zaproponujemy doświadczenie kameralistycznej claritas Pendereckiego, refleksyjnej brzmieniowej kruchości muzyki Andre oraz polskiej awangardy lat 50., reprezentowanej przez dzieło Góreckiego.
Czteropłytowe wydanie albumu z pieśniami i kompozycjami instrumentalnymi śląskiego mistrza w sprzedaży już od 8 listopada. Wydawcą płyty jest wytwórnia płytowa ANAKLASIS. Premiera albumu odbędzie się 3 grudnia podczas Koncertu specjalnego Polskiego Wydawnictwa Muzycznego w ramach XII Międzynarodowych Dni Henryka Mikołaja Góreckiego w Filharmonii Śląskiej w Katowicach.
Konkurs pianistyczny „Muzyka z kraju Chopina (ChopinLand)” w Tokio dobiegł końca, a my poznaliśmy grono utalentowanych laureatów. Z japońskimi pianistami spotkaliśmy się przy polskiej muzyce już po raz trzeci. Z dużą satysfakcją obserwujemy nie tylko wzrost zainteresowania konkursem (z roku na rok wzrasta liczba uczestników), ale i repertuarem polskich kompozytorów innych niż Fryderyk Chopin.
Szósta edycja Eufonii otwiera nowy rozdział w historii tego festiwalu. Tegoroczna odsłona to wielkie dzieła, muzyka dawna i współczesna, eksperymenty, transformacje i nowoczesne interpretacje. Po raz pierwszy festiwal wykracza poza Warszawę – koncerty odbędą się w Krakowie, Lusławicach, Lublinie, Katowicach i Dębicy. Polskie Wydawnictwo Muzyczne jest partnerem wydarzenia i współorganizatorem jednego z koncertów.
W tym miesiącu aż 7 różnorodnych utworów zabrzmi po raz pierwszy w Katowicach, Krakowie, Poznaniu i Warszawie. Jest w czym wybierać, gdyż przekrój gatunkowy jest wyjątkowo szeroki – od pełnych rozmachu oper, przez koncertujące dzieła orkiestrowe, po kameralistykę o różnorodnym obliczu i obsadzie.
Ceniony amerykańsko-kanadyjski jazzman Michael Bates ze swoim zespołem Acrobat i z udziałem Lutosławski Quartet wystąpią w Polsce podczas trzech listopadowych koncertów. W programie zabrzmi materiał nagrany przez muzyków na płycie METAMORPHOSES: VARIATIONS ON LUTOSŁAWSKI wydanej nakładem ANAKLASIS w serii REVISIONS.
Artyści z sukcesem prezentowali go już w Lincoln Center oraz Barbès Jazz Club w Nowym Jorku. Jesienią 2024 roku po raz pierwszy będziemy mieli okazję posłuchać ich na żywo w Polsce: 14.11 – Kraków, 15.11 – Lublin, 17.11 – Wrocław.