Aktualności
Wojciech Kilar majowym KOMPOZYTOREM MIESIĄCA
2020-05-01
Rok 2020 jest dla Polskiego Wydawnictwa Muzycznego wyjątkowy – oficyna obchodzi 75-lecie działalności. W tym jubileuszowym roku w ramach akcji KOMPOZYTOR MIESIĄCA przypominamy twórców, których dorobek stał się podstawą działalności naszego Wydawnictwa. Maj należy do Wojciecha Kilara.
Zachęcamy do eksplorowania twórczości Wojciecha Kilara; przez cały miesiąc utwory kompozytora można nabyć w księgarni PWM ze specjalnym rabatem. Dodatkowo wszystkich zainteresowanych cyfrowym dostępem do jego utworów wydanych przez PWM zachęcamy do skorzystania z aplikacji nkoda, umożliwiającej przeglądanie nut bez wychodzenia z domu.
Zachęcamy do bliższego poznania Wojciecha Kilara nie tylko poprzez jego muzykę, ale też słowa samego kompozytora. Zapraszamy do lektury Alfabetu Wojciecha Kilara autorstwa Violetty Rotter-Kozery, zbudowanego z wypowiedzi twórcy pochodzących z różnych wywiadów prasowych i filmowych, które autorka przezprowadziła z Wojciechem Kilarem w latach 1996–2013.
A – Awangarda
„Za moich czasów obowiązywał awangardowy rygor. Skoro nie wymyśliłeś czegoś nowego, to jesteś konserwatystą skazanym na cywilną, muzyczną zawodową śmierć. W tej chwili wszystko wolno. To jest bardzo dobra strona postmodernizmu”.
B – Bolero
„Bolero Ravela uważam za jedno z najwspanialszych dzieł muzycznych. Ravel zainicjował coś, co jest dzisiaj niezwykle modne, popularne, również przeze mnie uprawiane, mianowicie muzykę repetycyjną, powtarzalną. To jest pierwszy człowiek, który odważył się coś takiego napisać”.
C – Campion, Coppola
„Im większy reżyser, tym pisze się dla niego prościej. Od Francisa Forda Coppoli, od Jane Campion nigdy nie usłyszałem słowa, jaka ta muzyka ma być”.
D – Dzieciństwo
„Wczesne dzieciństwo spędziłem we Lwowie. Dla nas, chłopaków, to był beztroski czas. Odebrałem wtedy lekcję, która została mi do końca życia. Dzięki niej na szczęście nie musiałem w życiu zmieniać poglądów. Było to zetknięcie z dwoma tragediami XX wieku: najpierw z komunizmem, później faszyzmem”.
E – Exodus
„Exodus symbolizuje przejście przez Morze Czerwone i, miejmy nadzieję, dobrą przyszłość mojej ojczyzny, mówiąc patetycznie”.
F – Film
„Czym mnie ten obraz zainspiruje, to ja piszę jakiś utworek. Jak się nie spodoba, to albo wyciszą, albo wyrzucą…”.
G – Góry
„Zacząłem chodzić w góry po skończeniu Krzesanego. Dosłownie. Na drugi dzień wszedłem pierwszy raz w życiu na wysoką górę, czyli na Kościelec. Przez muzykę góralską poszedłem w góry”.
H – Hollywood
„Kiedy pytano mnie, co zrobić, żeby pisać muzykę do filmów w Hollywood, odpowiedziałem – »trzeba mieć telefon«”.
I –Iwaszkiewicz
„To, że Iwaszkiewcz nie lubił Krzesanego nie znaczy, żebym nie kochał jego Nowel włoskich, Kongresu we Florencji, jego Mapy pogody, Album tatrzańskiego i masy innych jego wspaniałych utworów. To jeden z moich ulubionych polskich pisarzy”.
J – Jasna Góra
„We wszystkich aspektach mojego życia spotkanie z Jasną Górą było spotkaniem niezwykłym. Jasna Góra jest takim punktem dojścia mojej strony duchowej. Zawdzięczam jej konkrety, w tym konkretny utwór – Angelus”.
K – Krzesany
„Byłem przerażony tym, co napisałem. Tak strasznie się bałem pierwszego wykonania. Myślałem – czyś Ty oszalał, chłopie? Wycofaj to, nie pozwól wykonywać. Jak pokazałem Krzesanego Krenzowi, powiedział: »słuchaj, wpuściłeś do zatęchłego pokoju awangardy świeże górskie powietrze«”.
L – Liceum Muzyczne w Katowicach
„Fantastyczna szkoła, która powstała jeszcze przed wojną. Koncepcja szkoły łączącej przedmioty ogólnokształcące z muzycznymi była prekursorska. Atmosfera jak w pracowni Rembrandta. Tam poznałem moją żonę, Warszawiankę. Lwowiak i Warszawianka. Spotkaliśmy się w Katowicach”.
M – Miłość
„Najświętszym, największym słowem świata jest miłość. Jeżeli utwór jest dziełem miłości, to na pewno do kogoś dotrze”.
N – Niewiasty
„Źródłem wszystkiego, co mnie w życiu najpiękniejszego spotkało, zawsze były niewiasty”.
O – Orawa
„Orawa jest jedynym utworem, w którym nie zmieniłbym ani jednej nuty”.
P – Pycha
„Zawsze uważałem, że najcięższym grzechem człowieka jest pycha”.
R – Rzeszów
„Rzeszów dał mi prawdziwe szanse rozwoju. Tam poznałem wspaniałych pedagogów, artystów, kolegów, potem bardzo znanych, jak np. zwycięzca Konkursu Chopinowskiego, Adam Harasiewicz. Tam miały miejsce moje pierwsze próby kompozytorskie”.
S – September Symphony
„Ogromnym wstrząsem dla mnie był atak na World Trade Center. Unikam dedykacji, które by ustawiały słuchacza na baczność. Byli kompozytorzy, którzy dedykowali swoje utwory np. Bogu. September Symphony jest dedykowana mojemu przyjacielowi, znakomitemu dyrygentowi, Antoniemu Witowi”.
Ś – Ślązak
„Ślązak ze Lwowa, ale w gruncie rzeczy jestem i Lwowiakiem, i Rzeszowiakiem, i Ślązakiem. Tak jak każdy Polak czuję się też Warszawiakiem. Spodobała mi się powściągliwość Ślązaków. Spodobała mi się ta szczególna atmosfera powagi. Śląsk to ponad wszystko wspaniały, muzyczny region”.
T – Tryptyk
„Bieg historii ułożył z trzech moich utworów właściwie jeden utwór. Bogurodzica, Angelus i Exodus to w sumie optymistyczny skrót naszej historii”.
U – Ulubieńcy
„Lubię oczywiście Ravela, Mozarta, Bacha i Beethovena. Ale tak najogólniej, to lubię muzykę wszystkich moich kolegów, to znaczy wszystkich członków Związku Kompozytorów Polskich…”.
W – Walc
„Lubię walce, lubię tanga. Wszystko, czego nie umiem tańczyć, to lubię pisać. Ani tanga nie umiem tańczyć, a walca to już całkiem”.
Z – Zanussi
„Zanussi twierdzi, że mam coś z kota. Nie, nie, on się myli. Za wysokie progi dla mnie. Mogę być najwyżej pokornym sługą kota”.
Ż – Żona
„Jest taki tytuł zbioru wierszy ks. Twardowskiego Nie przyszedłem pana nawracać. Ona też nie przyszła do mojego życia, żeby mnie nawracać. Ale mnie nawróciła”.
Najczęściej czytane:
Polskie Wydawnictwo Muzyczne z dumą i radością prezentuje osiągnięcia mijających miesięcy. Rok 2024 to w Oficynie nie tylko nowe utwory, publikacje nutowe, książki i albumy muzyczne, ale także zasoby cyfrowe, wydarzenia koncertowe i edukacyjne oraz międzynarodowe projekty upowszechniające muzykę polską. Miniony rok to również czas intensywnych współprac w ramach licznych wydarzeń w świecie muzyki. Wydawnictwo rozwija się dynamicznie, będąc w centrum najważniejszych wydarzeń świata kultury i podejmując współpracę z partnerami najwyższej klasy.
Wspólne kolędowanie to jedna z piękniejszych tradycji towarzysząca świętom Bożego Narodzenia. Znane wszystkim melodie stają się pretekstem do wielu spotkań muzycznych dzieci i dorosłych, wypełniając muzyką zimowe dni.
Intonacja i artykulacja w prostych fanfarach, prowadzenie frazy w kantylenach, śpiewność linii melodycznej. To tylko niektóre elementy gry, które ćwiczy każdy trębacz. Najlepiej, gdy ćwiczenia łączą się z satysfakcją z grania interesujących utworów.
O rekomendacje publikacji przeznaczonych na trąbkę z katalogu naszego Wydawnictwa poprosiliśmy Sławomira Cichora – muzyka orkiestrowego, który współpracował m.in. z Polish Festival Orchestra, Orkiestrą Filharmonii Wrocławskiej i Sinfonią Varsovią. W latach 2003–2010 pracował na stanowisku I trębacza w orkiestrze Filharmonii Narodowej w Warszawie. Obecnie gra jako I trębacz w Filharmonii Łódzkiej, współpracuje również z orkiestrą Królewskiej Opery Belgijskiej w Brukseli.
Polskie Wydawnictwo Muzyczne – instytucja kultury powierzy wykonanie zlecenia w zakresie spraw związanych z obronnością, zarządzaniem kryzysowym, ochroną ludności i obroną cywilną oraz informacjami niejawnymi. Preferowane miejsce wykonywania zlecenia: Kraków.
Od symfonii, przez kameralistykę, po spektakl muzyczny – grudzień będzie miesiącem różnorodnych premier, za sprawą których polska muzyka współczesna wzbogaci się o cztery nowe kompozycje. Koncerty z najnowszymi dziełami Marcela Chyrzyńskiego, Joanny Wnuk-Nazarowej, Zygmunta Krauze i Katarzyny Głowickiej odbędą się w Katowicach, Bydgoszczy i Warszawie.
Dźwięk to zjawisko fascynujące. Kiedy wybrzmi, natychmiast ulatuje. Przez tysiące lat podejmowano próby jego uchwycenia, jednak dopiero wynaleziony przez Edisona w XIX wieku fonograf przyniósł upragniony sukces. Co wydarzyło się dalej? Jak wyglądały narodziny fonografii w Polsce? Co nagrywano i jaką aparaturą? Na te pytania (i wiele innych) odpowiada Katarzyna Janczewska-Sołomko w książce Zatrzymane dźwięki. Fonografia polska do 1918 roku. Publikacja już w sprzedaży.
22 listopada spotkaliśmy się w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie. Gościnne progi szkoły przyjęły ponad 220 uczestników!
Polskie Wydawnictwo Muzyczne, wytwórnia płytowa ANAKLASIS i Filharmonia Śląska zapraszają na koncert poświęcony twórczości Witolda Szalonka, który odbędzie się 3 grudnia o godz. 19:00 w Filharmonii Śląskiej. Okazja jest szczególna, bowiem tego wieczoru odbędzie się premiera najnowszych publikacji nutowych oraz dwóch albumów płytowych z pieśniami i kompozycjami instrumentalnymi śląskiego mistrza.
Celne i bezkompromisowe komentarze w błyskotliwym stylu, czyli Roman Palester o muzyce, sztuce oraz literaturze. Ostatni tom trylogii „Pisma” trafił na półki księgarń. Zbiór myśli kompozytora i wieloletniego redaktora audycji kulturalnych Radia Wolna Europa to doskonała propozycja dla miłośników sztuki, będąc przyjemną, a równocześnie skłaniającą do refleksji lekturą.
Czy współczesny jazz i XV-wieczna polifonia mogą wypracować wspólny język muzyczny? LAETA MUNDUS to najnowszy album wytwórni ANAKLASIS, który splata ze sobą dwa – z pozoru niemożliwe do pogodzenia – światy, tworząc swoistą harmonię sfer. Premiera płyty połączona z koncertem z cyklu „ANAKLASIS na fali” już 12 grudnia.