PWM

Szukaj
Zaawansowane
Rzeczpospolita Polska
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
biuletyn informacji publicznej

Aktualności

Witold Szalonek styczniowym KOMPOZYTOREM MIESIĄCA

2021-01-05

W 2021 roku zwracamy uwagę na kierunki i nurty w muzyce polskiej XX i XXI wieku, a także na ich twórczych reprezentantów – kompozytorów związanych z Polskim Wydawnictwem Muzycznym. W styczniu, mówiąc o sonoryzmie, kierujemy się ku życiu i twórczości Witolda Szalonka. 
 

Wspominając kompozytora, PWM zaprasza do zakupu w księgarni oficyny oraz za pośrednictwem strony internetowej utworów Szalonka i poświęconych mu publikacji z atrakcyjnym rabatem. Tych zainteresowanych cyfrowym dostępem do nut zapraszamy do odkrywania twórczości Szalonka za pośrednictwem aplikacji nkoda. Zachęcamy także lektury Alfabetu kompozytora przygotowanego przez dyrektora – redaktora naczelnego PWM dra Daniela Cichego.

A jak awangarda 

 

Kompozytor od lat w muzykologicznej refleksji i publicystycznej wypowiedzi występuje jako jeden z najbardziej progresywnych polskich twórców. Zorientowany na eksperyment, zgrabnie poruszający się w meandrach sonorystycznych zjawisk, aleatorycznych narracji i formalnych nieoczywistości, odkrywca tonów kombinowanych i krzewiciel idei nowej, konsekwentnie rozwijanej notacji nietradycyjnych technik artykulacyjnych – czy opinia ta odzwierciedla rzeczywistość?

 

B jak Bach

 

To tylko jeden z mistrzów Witolda Szalonka. Wprost oddaje barokowemu geniuszowi hołd w partyturze Mała Symfonia B-A-C-H, ale nawiązań do polifonicznych konstruktów czy dawnych form jest więcej.

 

C jak Chopin

 

Odkąd jako 16-letni pianista wywołał aplauz swoją interpretacją Scherza b-moll, gorące uczucie do polskiego artysty nie słabło. Dość powiedzieć, że Szalonek czuł się niespełnionym pianistą, a spuścizna Chopina zajmowała go tyleż kompozytorsko, co muzykologicznie i kulturowo. Uznawał jego twórczość za paradygmat polskiej muzyki.

 

D jak dzwon

 

Ideę dzwonowego widma, jak mawiał – „krajodźwięku”, słyszał wszędzie. A na pewno u Chopina jako doskonałej egzemplifikacji polskiej sonosfery, odbijania się śpiewnej ludowości, burdonowej repetytywności i alikwotowej harmoniki. Ale dzwon dla Szalonka był czymś więcej – nośnikiem kulturowych treści, kondensacji narodowej tożsamości, linii łączącej przeszłość z teraźniejszością i przyszłością.

 

E jak „Echo”

 

To drugi obok „Hejnału” zespół śpiewaczy, z którym kompozytor współpracował. Założony w 1909 roku, działający przy kopalni „Śląsk” w Chropaczowie, typowo robotniczy, bardzo śląski. Szalonek wspierał amatorskie inicjatywy muzyczne, pomagał kompozytorsko, dyrygencko, organizacyjnie. Wiedział, że to właśnie chóry i orkiestry dęte są glebą, na której wyrastają wybitne artystyczne osobowości i najwyższych lotów muzyka.

 

F jak folklor

 

Szalonka fascynowała nie tylko polska muzyka ludowa. W jego wczesnych partyturach odbijają się dźwięki Kurpiów, Podhala i oczywiście Śląska. Ale zarażony pasją zbieractwa nagrań muzycznych, dokumentując aktywności najdalszych względem Polski kultur, dysponował sporą kolekcją ludowych utworów arabskiego kręgu kulturowego i krajów Afryki, rejestracji balijskiego gamelanu i aborygeńskiego didgeridoo.

 

G jak Geständnisse

 

Kompozycja o polskim tytule Wyznania do tekstu Kazimiery Iłłakowiczówny na głos recytujący, chór mieszany i orkiestrę kameralną z 1959 roku, która pozwoliła wejść Szalonkowi do darmstadckiego bractwa muzyki najnowszej. Prapremierowo wykonana podczas Internationale Ferienkurse für Neue Musik szybko pozwoliła twórcy z Katowic zaistnieć na międzynarodowej scenie muzycznej.

 

H jak Hochschule für Musik und darstellende Kunst

 

Prestiżowa uczelnia artystyczna w Berlinie Zachodnim, z którą zawodowo Szalonek był związany od 1973 roku. Łącząc aktywność dydaktyczną w katowickiej alma mater, w Niemczech wykładał kompozycję, analizę muzyczną, instrumentację, teorię muzyki, solfeż, harmonię.  

 

I jak impresjonizm

 

Nie lubił tego określenia, ale uwielbiał muzykę Claude’a Debussy’ego. Bliższy był mu spopularyzowany w kontekście muzyki przez Stefana Jarocińskiego termin symbolizm. W twórczości Francuza cenił wyobraźnię muzyczną, subtelność instrumentacyjną, rozmach harmoniczny i obecną w jego dziełach sonosferę Paryża.

 

J jak język muzyczny

 

Konsekwentnie budowany, odzwierciedlający różnorodne inspiracje kompozytora, rozpoznawalny, stanowiący znakomitą syntezę tego, co nowe z tym, co dawne, tego, co lokalne, z tym, co uniwersalne.

 

K jak Kilar

 

Przyjaciel, powiernik, przewodnik. W czasach studenckich Wojciech Kilar z erudycyjną swobodą wprowadzał młodego Szalonka w arkana sztuk wszelakich, dzielił się muzycznymi fascynacjami, pokazywał świat malarstwa, podsuwał ważne lektury.

 

L jak Lachenmann

 

Jeden z kilkunastu rywali Witolda Szalonka w konkursie na stanowisko profesora kompozycji berlińskiej uczelni. 

 

Ł jak Łagiewniki Śląskie

 

Miejsce ważne, bo związane z Karolem Szymanowskim i wysłuchanym tam po raz pierwszy Stabat Mater, dziełem, które wywarło ogromny wpływ na późniejszego kompozytora. Do tego siedziba sanktuarium Matki Boskiej Piekarskiej, z dzwonem, którego przedwojenne brzmienie odnalazł Szalonek w Berlinie w latach 70. Wreszcie miejsce zamieszkania ks. Alfreda Szkróbki, przyjaciela kompozytora.

 

M jak Michał i Maciej

 

Dwaj synowie Witolda Szalonka i Beaty Zygmunt-Szalonek. Obaj z artystycznym zacięciem. Starszy jest poetą i prozaikiem, młodszy gustuje w nieco lżejszych odmianach muzyki.

 

N jak Nadia

 

Podobnie jak kilka generacji polskich twórców, również Witold Szalonek zawitał na paryskie zajęcia Nadii Boulanger. Wprawdzie środki z ministerialnego stypendium zostały przekazane z opóźnieniem, a w stolicy Francji kompozytor musiał się zwrócić o pomoc do Michała Spisaka, trzy miesiące spędzone w Paryżu na przełomie 1962 i 1963 roku wspominał bardzo ciepło. Rekomendacji udzielił mu Witold Lutosławski.

 

O jak „O niewykorzystanych walorach sonorystycznych dętych drewnianych”

 

Tytuł opublikowanego w 1972 roku w piśmie „Res Facta” jednego z fundamentalnych tekstów Witolda Szalonka o charakterze manifestu na temat tonów kombinowanych i nowych technik artykulacyjnych, rozszerzających paletę kolorystycznych walorów muzyki drugiej połowy XX wieku.

 

P jak Pollini

 

Ukochany pianista Witolda Szalonka. Wysłuchanie kompletu etiud Fryderyka Chopina w interpretacji Maurizio Polliniego należało w ostatnich latach życia do codziennych rytuałów kompozytora. 

 

R jak Rainbow Music

 

Jedna z koncertowych serii organizowanych przez Witolda Szalonka na przełomie lat 80. i 90. Repertuarowe poszukiwania koncentrowały się na odważnym łączeniu muzyki europejskiej i pozaeuropejskiej, profesjonalnej i ludowej.

 

S jak Szymanowski

 

Patron Witolda Szalonka. Zaczęło się od wysłuchanego w Łagiewnikach Śląskich Stabat Mater. Muzyka Karola z Atmy była obecna w programie egzaminu maturalnego na fortepianie, następnie w pierwszych próbach kompozytorskich, podobnych inspiracjach folklorystycznych, wreszcie w dedykacji opus magnum czyli Symfonii rytuałów na kwartet smyczkowy.

 

Ś jak Śląsk

 

Miejsce dla Witolda Szalonka bliskie i osobne. Rodzinne i lokalne, choć wielokulturowe. Przestrzeń syntezy różnych prądów narodowościowo-religijnych, region o bogatych tradycjach artystycznych, w którym pielęgnuje się wspólnotowe tworzenie i przeżywanie sztuki. Ojczyzna, do której wracał, za którą tęsknił, z którą się utożsamiał.

 

T jak tony kombinowane

 

Uznawany za odkrywcę multifonów, wielodźwięków wydobywanych na instrumentach dętych drewnianych, kontrolowanych „kiksów”, przedęć i brudów. W istocie je usystematyzował, nazwał i w sposób komunikatywny zapisał. Przełomową kompozycją było pisane w latach 1960–62 Concertino na flet i orkiestrę kameralną – manifest rodzimej awangardy, który w partyturze objawia się zastosowaniem dodekafonii i czynnika aleatorycznego, strukturalizmu interwałowego i elementów sonorystycznych, niestandardowego ujęcia przebiegu muzycznego czasu i „stereofonii”.

 

U jak ucieczka

 

Najpierw do Berlina. Z Katowic, gdzie nie zawsze był przyjmowany z należną atencją. Potem z Berlina. Do Katowic, gdzie jednak czuł się u siebie. Podobnie jak w Łagiewnikach. Wreszcie do Cisownicy, do przyjaciół, u których spędzał wolne miesiące letnie.

 

W jak Woytowicz

 

Guru propedeutyki polskiej kompozycji. Z klasy Bolesława Woytowicza wyszli m.in. Tadeusz Baird, Wojciech Kilar, Józef Świder, Romuald Twardowski… i wielu pianistów. Szalonek wspominał profesora jako osobę o szerokich horyzontach, pozbawioną dogmatyzmu estetycznego, z którym w różnym stopniu warto było rozmawiać o muzyce, jak i innych dziedzinach sztuki i nauki.

 

Y jak Yun Isang

 

Wybitny koreański kompozytor, kolega z berlińskiej uczelni, przyjaciel na obczyźnie. 

 

Z jak Zygmunt / Ż jak żona

 

Beatę Zygmunt poznał, kiedy rozpoczynał karierę dydaktyczną na katowickiej uczelni. Jako pianistka była uczestniczką seminarium z analizy muzycznej w 1960 roku. Zajęcia wspomina jako niezwykle inspirujące, na których młody wykładowca zaznajamiał słuchaczy z partyturami Schönberga, Weberna i wielu innych XX-wiecznych twórców. Ślub wzięli w 1963 roku, po powrocie kompozytora ze stypendium w Paryżu i podróży do wuja w Wielkiej Brytanii.

Najczęściej czytane:

Obraz wielokrotny. Tadeusz Wielecki w rozmowie z Adamem Suprynowiczem

Jak podzielić się ze słuchaczem własnym doświadczeniem? Jak oddać to, co niełatwo wyrazić słowem, gestem czy dźwiękiem? Jak za pomocą dźwięków przekazać własne „ja”? Tadeusz Wielecki – kompozytor i kontrabasista – nieustannie poszukuje odpowiedzi na te pytania. Jego refleksje zwerbalizowane w dialogu z Adamem Suprynowiczem, zapisane zostały w najnowszej książce Polskiego Wydawnictwa Muzycznego Jak by to powiedzieć... Premierowa publikacja to głos artysty, dla którego nie ma prostych odpowiedzi. 

Polscy Kompozytorzy Dzieciom: Wanda Chmielowska

Od początku istnienia Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, serie pedagogiczne stanowią istotną i liczną grupę powstających publikacji. Z okazji 80 lat istnienia PWM-u, powstał cykl artykułów Polscy Kompozytorzy Dzieciom zadedykowany twórcom, którzy część pracy artystycznej poświęcili adeptom sztuki muzycznej.

Ostatni polski romantyk? Tadeusz Baird oczami Rafała Augustyna

Głęboko zakorzeniony w tradycji, nie uciekał od nowinek muzycznych. Kompozytor, pedagog, twórca życia kulturalnego, a prywatnie – miłośnik motoryzacji. Tadeusz Baird to bohater napisanej przez Rafała Augustyna najnowszej książki z serii „Małe Monografie” Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. Publikacja już dziś trafia na księgarniane półki.


Poland Business Run 2025. Pobiegliśmy!

Aż 4 drużyny z Polskiego Wydawnictwa Muzycznego wzięły udział w tegorocznej edycji Poland Business Run. To największa charytatywna sztafeta biznesowa w Polsce! 

Kompozytor miesiąca: Paweł Łukaszewski i jego #biurkokompozytora

Paweł Łukaszewski prowadzi szeroko zakrojoną działalność artystyczną: jest wszechstronnym kompozytorem, dyrygentem, wykładowcą akademickim i animatorem życia muzycznego. Jego dzieła wykonują renomowane zespoły w Europie, Stanach Zjednoczonych, czy Kanadzie. We wrześniu, w ramach akcji Kompozytor miesiąca, zaglądamy do jego pracowni, by przyjrzeć się pracy i miejscu, w którym zazwyczaj komponuje.

Carillony zawsze współczesne. Premiera albumu CONTEMPORARY CARILLON II (ANA 039)

Carillon to instrument wpisany w audiosferę Gdańska od wielu wieków. Dziś przeżywa swój renesans. Dzięki corocznym premierom nowych utworów skomponowanych na dwa miejskie zestawy dzwonów oraz nagraniom rejestrującym te dzieła na płytach, carillony są na nowo odkrywane dla muzyki współczesnej. I tę właśnie twórczość, napisaną na zamówienie Miasta Gdańska oraz Muzeum Gdańska w latach 2022-2024 zarejestrowano na albumie wytwórni płytowej ANAKLASIS, który dziś trafia do sprzedaży w najlepszych sklepach muzycznych.

Siła prawykonań w polskiej muzyce najnowszej

To rekordowy miesiąc pod względem liczby prawykonań z katalogu Polskiego Wydawnictwa Muzycznego w ostatnim czasie! We wrześniu usłyszymy aż 16 kompozycji: nowych, po raz pierwszy granych w Polsce lub w zupełnie nowej szacie instrumentalnej. Polska muzyka najnowsza zabrzmi w Gdańsku, Warszawie, Katowicach, Wrocławiu oraz Strasburgu.

Zapisz się na Kurs Edytorstwa Muzycznego!

Polskie Wydawnictwo Muzyczne serdecznie zaprasza na kolejną edycję seminarium „Kurs Edytorstwa Muzycznego”. Zajęcia odbywają się online, planowane są też zjazdy stacjonarne. Nabór trwa do 14 września.

„Ideofonie” Marty Mołodyńskiej-Wheeler już w sprzedaży

Ideofonie na fortepian Marty Mołodyńskiej-Wheeler to zbiór utworów klasycznych, lecz wzbogaconych o fragmenty improwizowane – wykonawca może stworzyć własną linię melodyczną do gotowego akompaniamentu lewej ręki.

22. Dzień Edukacji Muzycznej: widzimy się w Poznaniu!

Już po raz 22. zapraszamy nauczycieli szkół muzycznych na Dzień Edukacji Muzycznej – wydarzenie, które na stałe wpisało się w kalendarz szkolny i akademicki polskiego środowiska muzycznego.