Aktualności
KOMPOZYTOR MIESIĄCA: kilka słów o Sławomirze Tomasiku
2022-02-16
Każdy, nawet najbardziej rozchwytywany wirtuoz, zaczynał karierę od ćwiczeń i wprawek oraz drobnych, pedagogicznych miniatur. Niejeden, już jako sprawny wykonawca, doskonali swój warsztat przez wielokrotne powtórki i cyzelowanie detali. Dlatego w lutym skierujemy się ku Sławomirowi Tomasikowi, jednemu z najważniejszych skrzypków-pedagogów, który w swoim dorobku ma także niejedną kompozycję i publikację umożliwiającą doskonalenie skrzypcowego warsztatu.
„Sławomir Tomasik nie jest artystą nieznanym. To doświadczony solista i kameralista, człowiek o wielkiej wrażliwości, obdarzony wieloma talentami”, pisał Krzysztof Baculewski. I miał rację. Tomasik jest nie tylko wyśmienitym skrzypkiem (zdobywcą wielu nagród, w tym Fryderyków) i oddanym pedagogiem (profesor na UMFC, wykładał w Korei Południowej, Japonii, Rosji), ale też autorem wierszy i wreszcie – kompozycji. W dziedzinie dydaktyki jego utwory stanowią prawdziwe skarby. To muzyczne wynalazki w światowej skali, prezentujące nowe podejście do skrzypcowych ćwiczeń. Wcześniej mało kto o czymś takim myślał – dziś nie sposób sobie wyobrazić, jak można byłoby się bez nich obejść.
Mało brakowało, żeby samorodny talent Tomasika w ogóle nie został odkryty. W jego rodzinie nie było tradycji muzycznych, a sam jako dziecko marzył, by zostać piłkarzem. Jego szkoła podstawowa brała jednak udział w eksperymentalnym projekcie, wyłaniającym uzdolnionych uczniów na podstawie zaśpiewanej piosenki. I tak, szczęśliwym zrządzeniem losu, trafił do szkoły muzycznej do klasy skrzypiec, o których wyborze zadecydowały kwestie pragmatyczne – były to po prostu tańsze niż fortepian.
Później Tomasik nie pozostawił już wiele działaniom przypadku. Pracowity czas studiów u Tawroszewicza i Jakowicza zaowocował wieloma sukcesami, koncertami w całej Polsce i wyjazdem na prestiżowe stypendium u Amadeus Quartet w Kolonii. Od razu po dyplomie zaczął wykładać, poznał też swojego największego mistrza, Tadeusza Wrońskiego. Pierwsze kompozycje pisał jako dojrzały artysta. Najpierw były to kadencje do koncertów skrzypcowych Mozarta, które proponował do grania swoim uczniom (początkowo przekornie udając, że napisał je Jascha Heifetz), później autorskie miniatury, jak solowa La Cadenza op. 3. Jednak najliczniejszą grupę w jego twórczości stanowią utwory edukacyjne.
Muzyka jest trochę jak sport – przynajmniej w kwestii treningu. Publikacje Tomasika pokazują nie tylko jak dobrze rozgrzewać się do regularnych ćwiczeń, stanowiących codzienność instrumentalisty, ale też jak poprawić wyuczone już, błędne nawyki. Autor opracował oryginalny system grania gam na jednej strunie, stworzył etiudy na dwudźwięki w wysokich pozycjach, biegłość palców, zdobne tryle czy rykoszety. Wiele z nich, obok pozycji z klasycznej, choć popadającej w zapomnienie literatury (jak ćwiczenia H. Léonarda czy D.C. Dounisa), weszło w skład kompendium Rozgrzewka skrzypka, które Kaja Danczowska nazywa „doskonałym wyborem akrobatycznych wprawek, które wciągają bez reszty, koją nerwy i poprawiają humor”, a Maria Sławek „fitnessem dla skrzypków”.
Ale utwory Tomasika, mimo że skupione wokół problemów dydaktycznych, nie pozbawione są poetyckiego uroku, a czasem artystycznej wirtuozerii. Pierwiastki te dochodzą do głosu w zbiorze miniatur na dwoje skrzypiec Duetowe co nieco. Znajdziemy tam prościutkie muzyczne drobiazgi (jak skaczące w kwintach Koziołki), śpiewne ilustracyjne dialogi (sielankowe W ogródku babci), szalone żywioły polskich tańców narodowych (Berek-oberek) oraz echa tańców dworskich (elegancki gawot w Dylu dylu w dawnym stylu). To muzyka, która tryska radością i daje czystą przyjemność z grania, niepostrzeżenie wzbogacając technikę i muzyczną wrażliwość.
Zarówno Duetowe co nieco, jak i inne publikacje Sławomira Tomasika można do końca miesiąca kupić w księgarni Oficyny oraz za pośrednictwem strony internetowej z atrakcyjnym rabatem.
Wszystkich zapalonych kameralistów zapraszamy do korzystania z aplikacji con.sol.la, w której nagrane są utwory zawarte w zbiorze Duetowe co nieco – to narzędzie z pewnością pozwoli na rozwój kameralistycznych umiejętności!
Natomiast zainteresowanych cyfrowym dostępem do materiałów nutowych zachęcamy do odkrywania muzyki Sławomira Tomasika za pośrednictwem aplikacji nkoda. Dzięki niej najlepszą polską muzykę będziecie mieć zawsze pod ręką!
Autorką artykułu o Sławomirze Tomasiku jest Karolina Dąbek.
Najczęściej czytane:
To już osiemdziesiąt lat od kiedy Polskie Wydawnictwo Muzyczne wspiera rozwój polskiej kultury muzycznej na świecie. Przypadający w 2025 roku jubileusz Oficyna uświetni serią koncertów z udziałem artystów najwyższej próby w renomowanych salach koncertowych w Polsce. Podczas licznych aktywności muzycznych i edukacyjnych towarzyszyć nam będzie najlepsza polska twórczość. Do wspólnego świętowania zapraszamy już 7 i 8 marca do Wrocławia!
W lutym po raz pierwszy wykonane zostaną najnowsze utwory Agaty Zubel i Zygmunta Krauze. Chociaż oba dzieła różnią się od siebie pod względem obsady czy sposobu konstrukcji, to w przypadku źródła inspiracji łączy je eksploracja zagadnień związanych z malarstwem.
Współczesny jazz i XV-wieczna polifonia – czy te światy da się pogodzić? Ależ tak! Dowodem na to jest płyta LAETA MUNDUS od wytwórni ANAKLASIS, która splata głosy dwóch epok w swoistą harmonię sfer. Od 29 stycznia album dostępny jest także na winylu.
Przeglądając spisy dzieł Franciszka Lessla, wśród kompozycji na fortepian i orkiestrę znajdziemy Kaprys i wariacje op. 10 oraz Potpourri op. 12. Nie wszyscy wiedzą jednak, że pod tymi tytułami tak naprawdę kryje się... jeden i ten sam utwór! Jak do tego doszło i co wspólnego mają z tym lipska prasa muzyczna, Tadeusz Kościuszko i polskie damy? W nowym cyklu „Historia pewnego utworu” co miesiąc weźmiemy pod lupę wybraną kompozycję – przypomnimy najciekawsze wątki związane z genezą jej powstania, procesem twórczym, recepcją i dalszymi dziejami.
Czy Wesoły Franiu istnieje naprawdę i czemu Kotek Tęsknotek jest smutny? O procesie nadawania tytułów utworom i współpracy przy tworzeniu publikacji nutowej dla dzieci opowiadają Patrycja Budziacka i Natalia Drozen-Czaplińska – autorki zbioru Wiolinkowe opowieści na skrzypce i fortepian wydanego w Serii Pedagogicznej PWM.
Dyrektor Artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego NDI Sopot Classic Szymon Morus oraz Polska Filharmonia Kameralna Sopot zapraszają młodych kompozytorów do wzięcia udziału w 8. Konkursie Kompozytorskim im. Krzysztofa Pendereckiego, który odbędzie się w ramach 15. edycji Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego NDI Sopot Classic. Konkurs, organizowany co dwa lata, wspiera twórczość młodych artystów, stwarzając im przestrzeń do zaprezentowania swoich utworów przed profesjonalnym jury.
Podobno sam Józef Haydn kupował mu papier nutowy. Na temat jego pochodzenia wysnuto kontrowersyjne teorie, łącząc go z rodziną Czartoryskich. Był twórcą pierwszego polskiego koncertu fortepianowego. Mowa o Franciszku Lesslu, kompozytorze przełomu XVIII i XIX wieku, którego można uznać za najwybitniejszego przed Chopinem. Marcin Tadeusz Łukaszewski kreśli jego sylwetkę w najnowszej Małej Monografii Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, poszukując prawdy i dementując narosłe wokół kompozytora mity.
225 polskich kompozytorów, 1500 utworów, kilkaset godzin muzyki! Rozpoczynamy kolejny rok z programem TUTTI.pl, dzięki któremu Polskie Wydawnictwo Muzyczne wspiera wykonania muzyki polskiej. Beneficjenci otrzymują rabat na wypożyczenie materiałów orkiestrowych w wysokości 70% opłaty.
W ramach nowej odsłony akcji „Kompozytor/Kompozytorka Miesiąca” zajrzymy do pracowni twórców, związanych z naszym Wydawnictwem. Przyjrzymy się ich pracy — czy siadają przy fortepianie, rozkładają papier nutowy na pulpicie i zapisują ołówkiem kolejne dźwięki, czy może jednak instrument i przyrządy piśmiennicze zastąpili myszką i klawiaturą komputera? Naszą szczególną uwagę zwrócimy na ich biurka, przy których pomysły muzyczne materializują się na pięcioliniach kolejnych partytur. Akcji towarzyszą fotografie Bartka Barczyka.
Polskie Wydawnictwo Muzyczne z dumą i radością prezentuje osiągnięcia mijających miesięcy. Rok 2024 to w Oficynie nie tylko nowe utwory, publikacje nutowe, książki i albumy muzyczne, ale także zasoby cyfrowe, wydarzenia koncertowe i edukacyjne oraz międzynarodowe projekty upowszechniające muzykę polską. Miniony rok to również czas intensywnych współprac w ramach licznych wydarzeń w świecie muzyki. Wydawnictwo rozwija się dynamicznie, będąc w centrum najważniejszych wydarzeń świata kultury i podejmując współpracę z partnerami najwyższej klasy.